85-letni mężczyzna zmarł w kolejce do internisty po kilku godzinach oczekiwania. Czy minister Arłukowicz znowu powie, że system działa sprawnie?

fot. facebook
fot. facebook

Edward M. po kilkugodzinnym oczekiwaniu w kolejce do lekarza zmarł na zawał serca. Na konsultację u internisty w warszawskiej przychodni przy ul. Elekcyjnej czekał od godz. 5.30. Tuż przed wizytą upadł na podłogę. Mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować.

Pacjenci boją się, że telefonicznie nie uda im umówić na wizytę, dlatego czekają przed przychodnią jeszcze przed jej otwarciem.

Poprosiliśmy dyrekcję przychodni o złożenie wyjaśnień w tej sprawie. W ciągu kilku najbliższym dni powinniśmy otrzymać te wyjaśnienia. Sprawdzamy, czy wcześniej były skargi na system kolejkowy i działalność przychodni, w której doszło do tragedii. Równocześnie czekamy na wyniki dochodzenia policyjnego. Kiedy otrzymamy wyjaśnienia dyrekcji i śledczych, będziemy mogli podjąć decyzję o ewentualnej kontroli

- mówi "Faktowi" Agnieszka Gołębek z mazowieckiego oddziału NFZ.

Czas oczekiwania na wizytę u specjalisty waha się od 16 do 2 miesięcy. Największą cierpliwość muszą wykazać pacjenci chcący zoperować zaćmę, gdyż na zabieg będą czekali nawet rok i cztery miesiące. Do 15 miesięcy muszą czekać osoby wymagające konsultacji u okulisty. Niewiele mniej, bo aż rok trwa oczekiwanie na wizytę u kardiologa czy ortodonty. Mniej więcej pół roku cierpliwości potrzeba, aby móc dokonać specjalistycznych konsultacji u neurologa, diabetologa czy generyka klinicznego. Wobec takich okresów oczekiwania, niezmiernie optymistycznie zarysowuje się dwumiesięczne czekanie na wizytę u pulmonologa - jednak wobec potrzeby nagłej konsultacji te dwa miesiące mogą zważyć na dalszym zdrowiu, a nawet życiu pacjenta.

 

mc, mall / "Fakt"

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.