Jarosław Kaczyński kontynuuje objazd kraju. "Atakują nas dlatego, że to my jesteśmy jedyną siłą, która może Polskę zmienić"

Fot. PAP/Marcin Bielecki
Fot. PAP/Marcin Bielecki

PiS jest alternatywą dla obecnej władzy, zarówno programową, jak i wyborczą - przekonywał w niedzielę w Gryfinie (Zachodniopomorskie) prezes tej partii Jarosław Kaczyński. Zapowiadał likwidację gimnazjów i wprowadzenie zakazu sprzedaży ziemi obcokrajowcom.

Polityk odwiedził w weekend cztery miejscowości na Pomorzu Zachodnim, poza Gryfinem - Police, Szczecin i Pyrzyce.

Trzeba się rozstać z tą władzą, jest alternatywa. (...) Jeśli taka zmiana w Polsce nie nastąpi, to trzeba będzie czekać, by Polak mógł się czuć w sensie materialnym tak mocny jak Niemiec, wiele pokoleń

- mówił polityk do licznie zebranych mieszkańców Gryfina.

Jak tłumaczył, jest dla obecnego rządu alternatywa rozumiana dwojako - jako alternatywa wyborcza, oraz ta, która jest projektem społeczno-gospodarczym. "My mamy taki projekt" - zaznaczył.

Wskazywał na próby podejmowane przez różne inicjatywy, które próbują uniemożliwić wprowadzenie tego projektu w życie.

Organizowanie różnych ruchów, które mają ludziom zawrócić w głowach: "PiS to tak naprawdę niewiele się różni od PO, a my tu jesteśmy np. oburzeni, my tu tak naprawdę coś zmienimy; jest jakiś kamień filozoficzny, jednomandatowe okręgi wyborcze, który wszystko zmieni". Nie dajcie się na to nabierać

- ostrzegał zebranych, nawiązując do inicjatyw Platformy Oburzonych, która lobbuje na rzecz wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych.

Nas atakują, dlatego, że to my jesteśmy jedyną siłą, która może Polskę zmienić

- dodał.

Odnosząc się do regionalnych problemów mówił m.in. o konieczności działań w sprawie elektrowni Dolna Odra i stworzenia konkretnego planu dla tego zakładu.

Ta ziemia musi mieć własne źródła energii

- zaznaczył. Podkreślał, że Szczecin, tak jak niegdyś, może odgrywać rolę największego portu na Bałtyku, jeśli zadba się o infrastrukturę, szczególnie sieć połączeń transportowych.

Mówił też o tym, że PiS będzie "bronić polskiej ziemi".

Zrobimy to, co zrobili Francuzi, nie będzie możliwości w Polsce sprzedaży ziemi obcokrajowcom. (...) Jednym aktem prawnym unieważnimy umowy dotyczące sprzedaży ziemi zwarte z ominięciem prawa

- zaznaczył, nawiązując do procederów wyprzedaży ziemi obcokrajowcom z pomocą osób podstawionych, czyli tzw. słupów.

Pytany przez zebranych o system edukacji zapowiedział likwidację gimnazjów i powrót do poprzedniego systemu ośmioklasowej szkoły podstawowej i czteroletniej średniej. W kwestii tzw. ustawy śmieciowej stwierdził, że nie ma mowy, by została ona podtrzymana.

Na pytanie dotyczące polskiej obecności w UE, odparł, że należy przyłączyć się do Wlk. Brytanii, która chce zracjonalizować Unię, wyeliminować przepisy, które są niepotrzebne i zmienić mechanizm jej funkcjonowania.

W tej chwili UE jest narzędziem przede wszystkim jednego państwa, czyli Niemiec. To jest sytuacja, która się musi dla Niemiec, Europy, także dla Polski źle skończyć

- dodał.

Sytuacja hegemonii jest sytuacją chorą. Unia została stworzona po to, by jej nie było. Trzeba wrócić do źródeł Unii

- przekonywał.

Wyjście z UE nie byłoby dobrym zobowiązaniem, chyba że Unia się rozleci, co jest możliwe. (...) Wtedy trzeba będzie podejmować decyzje

- odpowiadał Kaczyński.

lw, PAP

 

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.