Projekt Chopin a „układ zamknięty”. Porażający obraz bezsilności wobec prostackiego gwałtu na polskiej gospodarce

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. premier.gov.pl
fot. premier.gov.pl

Przedsiębiorcę można bezkarnie zniszczyć, tak jak bohaterów „Układu zamkniętego” czy producenta makaronów Malma. Z drugiej strony przedstawiciele władzy, prokuratorzy, sędziowie i urzędnicy państwowi, mimo oczywistych win lub zaniechań, śmieją się nam w twarz. Bo oni należą do układu zamkniętego, którego nie można tykać, ba, na samo wspomnienie o ich przewinach stajesz się „ścigany z urzędu”. Zawsze też znajdą medialne rzesze, które będą ich zawzięcie bronić.

Pomnikową postacią „układu zamkniętego” od lat pozostaje Jan Krzysztof Bielecki. Były prezes Banku Pekao SA, przyjaciel Tuska i obecny szef Rady Gospodarczej przy premierze. Wiem co mówię, bo siłę sprawczą układu zamkniętego poznałem z autopsji na własnej skórze. I nie chodzi o pojedynczą firmę, a o ich tysiące, klientów, również tych indywidualnych, Banku Pekao SA. Chodzi też o potencjalne działanie na szkodę Skarbu Państwa, które należałoby skontrolować pod kątem procederu prania brudnych pieniędzy i unikania zobowiązań podatkowych na terytorium RP.

W mediach ukazało się ostatnio szereg materiałów nt. Projektu Chopin:

Projekt Chopin we Włoszech - w Tv Republika
O Projekcie Chopin: wasze ulice nasze kamienice, czyli z ziemi polskiej do włoskiej - w Radiu Wnet
Przedstawiciele Bank Pekao SA boją się kamer - również a Radiu Wnet.

W związku z tym, by rozwiać wszelkie wątpliwości poczułem się w obowiązku opisać w prosty sposób Projekt Chopin, dzieląc go zgodnie z pierwotną intencją jego protoplasty pana Alessadro Profumo, byłego prezesa Unicredit, na część jawną i tajną.

Proste fakty

Każdy z przytoczonych niżej faktów, opisany w domenie publicznej, powinien wywołać sam w sobie automatyczną reakcję organów państwa, a jednak tak się nie stało. Zestawienie wszystkich razem składa się na porażający obraz bezsilności wobec prostackiego gwałtu na polskiej gospodarce. Tym właśnie jest Projekt Chopin. Znakiem arogancji i bezkarności „układu zamkniętego”.

Proste fakty z domeny publicznej:

1.   3 kwietnia 2006 roku Bank Pekao sprzedaje 75% udziałów w swojej spółce Pekao Development za 60 milionów złotych włoskiemu deweloperowi Pirelli (to treść oficjalnego komunikatu Pekao na GPW). 60 milionów złotych to jednoroczny zysk netto Pekao Development za 2006 rok! Znakomita dynamika zysku netto Pekao Development w latach poprzedzających sprzedaż spółki prowadzi do wycen metodą dochodową od 800 milionów nawet do 1,5 miliarda złotych w zależności od założeń. W tym samym czasie spółka z Grupy Banku Pekao wprowadza na giełdę Dom Development. Uzyskuje z giełdy kapitał równoważny wskaźnikowi cena/zysk na poziomie 25 razy. Jeśliby Pekao Development zostało upublicznione na GPW, tak jak Dom Development, Bank Pekao mógł uzyskać ze sprzedaży 75% udziałów w spółce aż 1 miliard 125 milionów złotych.

2.    4 października 2006 roku Pekao i Pirelli sprzedają z Pekao Development 5 najcenniejszych projektów deweloperskich do Pirelli (sam do siebie) i Cypress Grove International (do 2004 roku Soros Real Estate) za 240 milionów złotych (60 milionów euro), a więc czterokrotnie więcej niż kosztował Pirelli pakiet kontrolny w Pekao Development!

3.    4 października 2006 roku Pirelli ogłasza na giełdzie w Mediolanie, że wraz Cypress Grove International nabył 5 projektów deweloperskich, których wartość wycenił na 1 miliard 680 milionów złotych (420 milionów euro). Należy pamiętać, że wycena przedstawiona przez Pirelli w oficjalnym komunikacie, gdyby była zawyżona, mogłaby spowodować oskarżenia wobec Pirelli o manipulacje giełdowe i chęć podbicia ceny własnych akcji na giełdzie w Mediolanie.

Fakty zatajone przed Komisją Nadzoru Finansowego, akcjonariuszami Pekao i GPW:

1.    1 czerwca 2005 roku Pirelli i Unicredit, który kontroluje Bank Pekao, wystosowują do Banku Pekao ultymatywne „Porozumienie Chopin” o następującej treści: "my niżej podpisani proponujemy Bankowi długoterminową współpracę z Pirelli. (...) Jeśli zgadzacie się na warunki proponowanej współpracy, to podpiszcie mocą zarządu niniejszy dokument". Zarząd Pekao podpisuje i od tego czasu Bank w praktyce oddaje prawa majątkowe do swoich nieruchomości i do kredytów klientów Banku zabezpieczonych na nieruchomościach.

2.    15 lutego 2006 roku Pekao i Pirelli podpisują przedwstępną umowę sprzedaży Pekao Development. Warunkiem sfinalizowania sprzedaży jest podpisanie przez strony umowy tzw. Umowy Wspólników na okres 25 lat, w której Bank Pekao oddaje na ten okres prawo wyłączności na zakup własnych nieruchomości Banku i trudnych kredytów klientów Banku zabezpieczonych na ich nieruchomościach. Gra idzie o lwią część rynku nieruchomości w Polsce!

3.    3 kwietnia 2006 roku Bank Pekao ogłasza w oficjalnym komunikacie, że sprzedał Pekao Development, nie informuje jednak, co tak naprawdę miało miejsce tego dnia. Zataja przed KNF i rynkiem publicznym, że właśnie tego dnia podpisał z Pirelli długoterminową Umowę Wspólników, podejmując wobec Pirelli zobowiązania warte, wg konserwatywnych szacunków, co najmniej 4 miliardy złotych. Zobowiązania te pozostają nieodnotowane (zatajone) przez wszystkie te lata od 2006 roku w sprawozdaniach finansowych Banku.

4.    Na tydzień przed 3 kwietnia 2006 roku Unicredit wzywa Pirelli do zapłaty zobowiązania wysokości 585 milionów złotych (komunikat amerykańskiego Securities Exchange Commission). Unicredit zataja przed KNF i rynkiem publicznym w Polsce swoje powiązania kapitałowe z Pirelli i fakt zobowiązań finansowych Pirelli w stosunku do Unicredit.

5.    4 października 2006 roku, w dniu sprzedaży przez Pekao i Pirelli 5 projektów deweloperskich do Pirelli i Cypress Grove International (poprzednia nazwa: Soros Real Estate International), Pirelli spłaca swoje zobowiązanie wobec Pirelli wysokości 585 milionów euro! W mojej ocenie, jako finansisty, jest wielce prawdopodobne, że to Cypress Grove International dostarczył środków na spłatę długu Pirelli wobec Unicredit wysokości 585 milionów euro, o czym w wywiadzie dla Tv Republika.

Pranie brudnych pieniędzy

Proceder prania brudnych pieniędzy polega w tym przypadku na tym, że Pirelli i Unicredit regulują swoje wzajemne zobowiązania we Włoszech kosztem Banku Pekao SA, zmuszając go w 2005 i 2006 roku do podpisania w Polsce wielce niekorzystnych umów z Pirelli, w ramach których Bank Pekao oddaje za bezcen swoją spółkę deweloperską i wyzbywa się za darmo praw majątkowych do swoich aktyw, a w tym przypadku do nieruchomości będących w posiadaniu Grupy Kapitałowej Banku Pekao SA oraz do nieruchomości klientów Banku będącym zabezpieczeniem udzielonych im kredytów. Opisane wyżej transakcje we Włoszech i w Polsce, każda z osobna nie ma wytłumaczenia ekonomicznego. Dopiero rozpatrywane razem znajdują logiczne uzasadnienie. Nastąpił transfer kapitału z Polski do Włoch na skalę co najmniej 6 miliardów złotych i to tylko w 2006 roku. Cześć owego transferu jest udokumentowana świetnie w treści komunikatów publicznych, część zaś pozostaje zatajona przed KNF i rynkiem publicznym.

Projekt Chopin trwa nadal. Choćby, przejęte przez Pekao aktywa Banku BPH podlegają zapisom Umowy Wspólników! Sprzedającym wtedy był Unicredit, a kupującym zależny od niego i kontrolowany przez Unicredit Bank Pekao SA. Czy też transakcje sprzedaży dwóch portfeli trudnych kredytów przez Bank Pekao o nominalnej wartości ponad 1 miliarda złotych! Bo choć Pirelli nie jest w tym przypadku nabywcą to wg Umowy Wspólników, ma prawo wyznaczać nabywcę na trudne kredyty Banku Pekao SA!

Projekt Chopin trwa w Polsce również na niezamierzony wcześniej sposób. Jego protoplasta pan Alessandro Profumo reprezentuje dziś interes rosyjskiego Sberbanku:

Finansowa broń Rosji. Sbierbank chce przejąć Bank Pekao SA?

Więcej na: unicreditshareholders.com

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych