Oswald 2013. Ogłoszono jeszcze jeden ostateczny koniec terroryzmu. Ale to nie USA wygrywają w geostrategiczne szachy

fot. PAP / EPA
fot. PAP / EPA

Lee Harvey Oswald – osoba prywatna – zastrzelił prezydenta USA Johna Kennedy’ego. Dwa dni później Jacob Leon Rubenstein, znany też jako Jack Ruby – osoba prywatna – zastrzelił Oswalda w komendzie policji w Dallas, która powinna być wtedy jednym z najbardziej strzeżonych budynków świata. Razem z Oswaldem zginęła bezpowrotnie największa szansa znalezienia tropu do głównych sprawców zamachu.

Trzy dni po ataku terrorystycznym na Boston, Tamerlan Carnajew i jego nastoletni brat Dżochar Carnajew porwali samochód koło pobliskiego kampusu Massachusetts Institute of Technology. Powiedzieli kierowcy, że są terrorystami – sprawcami ataku. Kierowcę wypuścili. Zawiadomił policję. Policja ścigająca porwany samochód wiedziała, kto jest w środku – powinna przynajmniej roboczo zakładać, że wiadomość może być prawdziwa. Co więcej, działaniami policji dowodziło – przynajmniej formalnie – FBI, najbardziej kompetentna służba do zwalczania terroryzmu, musząca znać różnice między wojną nieregularną a pospolitym bandytyzmem. Po wymianie ognia samochód stanął. Tamerlan Carnajew wysiadł. Co zrobiła policja?

Nie obezwładniła go bronią nie śmiercionośną, taką jak wystrzeliwane kable pod napięciem lub oplatające sieci. Nie wzięła na przeczekanie i zmęczenie. Nie użyła żadnego podstępu. Nie próbowała negocjować. Zastrzeliła jak na westernie. 26-letni starszy brat był prawdopodobnie taktycznym dowódcą ataku na Boston. Prawdopodobnie to on miał najlepsze – lub jedyne – kontakty z dowódcami lub politycznymi sprawcami wyższego stopnia. To on w 2012 roku wyjechał na sześć miesięcy do Rosji, wpuszczony tam bez problemu, inaczej niż standardowi „czeczeńscy terroryści”. Nie wiadomo, co w Rosji robił. Być może nie dowiemy się nigdy.

 

Nie wiadomo też, czy atak na Boston miał wyższych dowódców i politycznych sprawców, ale Amerykanie sami pozbawili siebie i świat głównej szansy odpowiedzi na to kluczowe pytanie. Oswald 2013 zabrał bezcenną wiedzę do grobu tak, jak Oswald 1963.

W zamian bostońska policja radośnie ogłosiła „koniec terroru”. Ostatnio ogłoszono to samo z Waszyngtonu po zabiciu bin Ladena w 2011 roku. Na świecie jedni gracze grają w gry łatwe i popularne, inni w szachy, cenione zwłaszcza w Rosji i na Bliskim Wschodzie. A Daleki Wschód ma swoje gry strategiczne i geostrategiczne, jeszcze trudniejsze.

 

CZYTAJ TAKŻE: Pościg za zamachowcami z Bostonu zakończony. Ale wiele pytań dotyczących rzekomych sprawców pozostaje nadal bez odpowiedzi

 

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych