Wyciek z serwerów rządu: prokuratura i ABW tropią hakerów, którzy włamali się na strony KPRM. Przejęli pocztę premiera?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. premier.gov.pl
fot. premier.gov.pl

Prokuratura Okręgowa w Warszawie w porozumieniu z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi śledztwo w sprawie włamania w lutym na strony internetowe kancelarii premiera. Śledczy sprawdzają czy doszło do wycieku danych z serwerów KPRM.


CZYTAJ WIĘCEJ: wirus.gov.pl: hakerzy zarazili rządową pocztę internetową. Atak wyszedł z konta Arabskiego

 

Śledztwo wszczęto 26 marca z zawiadomienia Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i zostało powierzone do prowadzenia w całości Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jest prowadzone w kierunku przestępstwa kradzieży informacji

- powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Dariusz Ślepokura.

Śledztwo prowadzone jest w sprawie "dostępu przez nieuprawnione osoby do systemu teleinformatycznego KPRM w okresie od 4 do 27 lutego 2013 roku". Grozi za to kara do 2 lat więzienia. Śledczy ustalają czy doszło do ataku hakerskiego na strony internetowe kancelarii premiera, a jeśli tak, to kto za to odpowiada.

W ramach tego postępowania zwracamy się do operatorów teleinformatycznych o przesłanie danych osób, które wchodziły na strony KPRM i dokonywały tam jakichkolwiek modyfikacji

- powiedział Ślepokura.

Na początku marca kancelaria premiera podała, że ABW sprawdza, czy doszło do "nietypowej aktywności" w systemie informatycznym KPRM. Podkreśliła zarazem, że poczta elektroniczna służy w niej do przesyłania informacji jawnych, a jej serwery pocztowe mają włączone szyfrowanie połączeń.

Kancelaria zapewniła wówczas, że jej system informatyczny jest pod bieżącą i systematyczną ochroną. W komunikacie przyznano jednocześnie, że pod koniec lutego kancelaria premiera "pozyskała informację o możliwości nietypowej aktywności w systemie".

To nie jest jednoznaczne z rzeczywistym wystąpieniem niepożądanego zdarzenia. Standardowo całą sytuację, włączając, czy rzeczywiście aktywność taka miała miejsce, wyjaśniają funkcjonariusze CERT ABW. Wiąże się to z czasowym ograniczeniem dostępu do internetu, który w części został zapewniony innym, niezależnym łączem

- podała KPRM.

Serwis Niebezpiecznik.pl, powołując się na kilka niezależnych źródeł, podał, że do sieci KPRM włamali się hakerzy. Informator serwisu twierdził, że przejęta została zawartość skrzynek pocztowych "najważniejszych osób w państwie".

Według Niebezpiecznik.pl nie byłby to pierwszy atak na sieć KPRM. W lipcu 2012 r. "alladyn2" włamał się do CUW (Centrum Usług Wspólnych), jednostki świadczącej usługi głównie na rzecz KPRM.

 

CZYTAJ TEŻ: Kolejna zasłona dymna? Prokuratura prowadzi śledztwo ws. anonimowych gróźb pod adresem premiera

PAP/JKUB

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych