Platforma pełzającego totalitaryzmu. Platforma Podsłuchu. Platforma bez żartów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

W czasach rządów PiS-u media III RP złożyły się na coś w rodzaju chóru – wrzeszczącego bez przerwy, pełnym gardłem i bez jednego momentu refleksji, że każdego dnia posługują się kłamstwem, pogłębiają podziały i szerzą wśród Polaków nienawiść. Żadna z alarmujących wówczas informacji o rzekomym zagrożeniu obywatelskich wolności nie doczekała się uzasadnienia. Wszystkie – były wymysłem propagandy.

Pod rządami Platformy Obywatelskiej prawa obywatelskie łamane są coraz częściej i coraz bardziej bezwzględnie. Lecz żaden z „dziennikarzy” w latach 2005-2007 kreujących się na heroicznych „obrońców wolności” nawet się dziś o tym nie zająknie.

Platforma Prowokatorów

Warszawskie Święto Niepodległości zostało zakłócone przez kierowanych przez policję zamaskowanych osobników. W sposób skoordynowany z tzw. siłami porządkowymi odcięli oni czołu pochodu, po czym ich umundurowani współpracownicy ostrzelali pokojową manifestację granatami gazowymi. Jarosław Kaczyński ani trochę się więc nie pomylił, mówiąc kilka lat temu, że „oni stoją dziś tam, gdzie stało ZOMO”. Oni nie tylko stoją – oni już odbudowali ZOMO i coraz śmielej sięgają do metod praktykowanych w stanie wojennym.

Platforma Knebla

Rok temu Donald Tusk protesty przeciw ACTA potraktował z taką samą pogardą, z jaką traktuje wszystkie przejawy braku entuzjazmu dla swoich rządów. Dopiero skala sprzeciwu młodych ludzi wobec ograniczania wolności słowa oraz zmiana stanowiska Angeli Merkel spowodowała, że Tusk podkulił ogon i dołączył do unijnej większości, sprzeciwiającej się ACTA.

Rząd PO nie ugiął się jednak przed największą petycją w dziejach Polski. Na cyfrowym multipleksie znajdą się więc stacje telewizyjne ad hoc klecone przez firmy – krzaki oraz kanały zajmujące się wyłącznie emisją reklam i quasi­pornograficznych teledysków. Prawa tego nie uzyska jednak jedyna telewizja katolicka. Powód dla wszystkich jest czytelny – TV Trwam ma zespół dziennikarski niezależny od władz.

Przypomnijmy, że istotą totalitaryzmu jest totalna kontrola możliwie wszystkich dziedzin życia, ze szczególnym uwzględnieniem środków masowego przekazu. W tym zakresie Platforma Obywatelska jest prawdziwą partią sukcesu – dostęp do masowej komunikacji społecznej potrafi utrzymywać pod kontrolą totalną.

Platforma Podsłuchu

Koronnym argumentem przemawiającym za rzekomą „duszną atmosferą” mającą panować w kraju rządzonym przez Kaczyńskich miały być podsłuchy telefoniczne. Idąc tym tropem, trzeba by dojść do wniosku, że pod rządami PO atmosfera ta jest już tak duszna, że cudem jeszcze cała nasza populacja ostatecznie się nie podusiła.

Wszystkie wiarygodne dane wskazują bowiem na to, że podsłuchuje się dziś co najmniej kilkakrotnie więcej obywateli RP, niż za rządów PiS-u. Wiele wskazuje na to, że ilość osób inwigilowanych tą metodą od 2007 roku wzrosła dwudziestokrotnie, a nawet jeszcze znaczniej.

Wiadomo też, że jeśli za premiera Kaczyńskiego podsłuchy telefoniczne dotyczyły podejrzanych o związki ze zorganizowaną przestępczością czy kontaktów polityków z biznesem, tak dzisiaj podsłuchiwane są liczne i rozległe grupy zawodowe. Należą do nich nie tylko przedsiębiorcy, dziennikarze niezależnych mediów czy działacze niezwiązanych z władzami stowarzyszeń. Świadomość bycia podsłuchiwanym towarzyszy też np. pracownikom oświaty – od szczebla wicedyrektora gimnazjum.

Odczucia te w pełni potwierdzają źródła międzynarodowe, według których w Polsce na podsłuchu telefonicznym znajduje się obecnie wielokrotnie większe grono obywateli niż np. w Wielkiej Brytanii. A przecież rząd Donalda Tuska niemal w ogóle nie zna problemów, które są codziennością rządu brytyjskiego. Należy do nich terroryzm, plaga kidnapingu, miliony emigrantów pozostających w bezpośrednim kontakcie z rodzinami żyjącymi w krajach, w których swoje działania prowadzi brytyjska armia.

Angielskie służby podsłuchują więc po to, by swoich obywateli uchronić przed ciągle wybuchającymi bombami terrorystów. Po co służby podległe rządowi PO wciąż nowe podsłuchy zakładają Polakom?

Platforma bez żartów

Dodajmy do tego akcje służb specjalnych, nakazy aresztowania i wyroki wymierzane ludziom, którzy zgrzeszyli jedynie żartowaniem z rządzących. Od 2007 roku prawa obywatelskie w Polsce coraz bardziej stają się fasadą. Przyszłość rysuje się więc tym bardziej ponuro, że liderzy PO, jak wszyscy władcy o totalniackich zapędach, żartów ze swego majestatu nie zwykli tolerować…

Marek Burzyński

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych