Już drugi dzień Boeing 787 LOTu jest uziemiony w Warszawie - podaje serwis aeronews.pl. Wczoraj maszyna już drugi raz nie poleciała do Monachium, dziś nie poleciała do Pragi. Na popołudnie zaplanowany jest rejs do Kijowa (i z powrotem).

Tym razem mamy do czynienia z usterką mechaniczną, a nie błędem systemów komunikowania o sprawności samolotu czy niezdiagnozowanym komunikatem, który mógłby niepokoić załogę. Kłopot pojawił się w podwoziu. Uszkodzenie nastąpiło najprawdopodobniej podczas wczorajszego lądowania w rejsie z Pragi.

Jak podaje aeronews.pl - LOT "dmucha na zimne" i każdemu takiemu przypadkowi bardzo uważnie się przygląda.

Samolot wciąż przechodzi testy, niestety ich skutkiem są rozczarowania pasażerów, bo LOT od kilku miesięcy zachęcał do kupowania biletów na rejsy realizowane Dreamlinerem.

Wczoraj wskutek usterki Boeinga 787 do Warszawy nie przyleciała znaczna, zorganizowana grupa pasjonatów lotnictwa z Niemiec, która wykupiła bilety w klasie biznes i premium economy tylko po to, aby "przetestować" wyjątkowy samolot i m.in. zrelacjonować na niemieckich forach to wydarzenie. Dziś - w ramach zadośćuczynienia - mieli polecieć do Pragi.

Nie polecieli.

źródło: aeronews.pl/Wuj