Kilka dni temu Rafał Betlejewski, przedstawiany jako "performer", autor mocno nagłaśnianej przez media Agory dziwacznej akcji  "Tęsknię za Tobą Żydzie" był gościem radia TOK FM. Tym razem podczas wywiadu przeprowadzanego przez Cezarego Łasiczkę, Betlejewski przytoczył historię gwałciciela "windziarza". Twierdził, że go "rozbawiła".

Jak opisują blogerzy Betlejewski opisywał jak to "gwałciciel atakował swoje ofiary w momencie sprowokowanej awarii - zatrzymywał windę między piętrami". Następnie udawał wybawcę i pomagał kobietom wyjść. I w tym właśnie momencie dokonywał czynów nierządnych. Dalej następował dość obrzydliwy dialog w którym panowie dali upust chorej wyobraźni, de facto opisując jak taki gwałt może wyglądać. Jednocześnie rechotali. Przepraszamy, ale po dyskusji w redakcji postanowiliśmy nie przytaczać tego dialogu dosłownie - jest zbyt niesmaczny i wulgarny.

Po oburzeniu w sieci głos zabrała Kamila Ceran, szefowa Radia TOK FM. Oto treść jej oświadczenia - za radiem TOK FM:

Szanowni Państwo,

pragnę przeprosić słuchaczy Radia TOK FM, a także osoby, które znają tę sprawę z innych źródeł, za słowa, które wygłosił na antenie Radia TOK FM piątkowy gość stacji, Rafał Betlejewski. Były to treści absolutnie nie na miejscu i gdybym miała świadomość, że w tę stronę pójdzie rozmowa, z pewnością w ogóle by do niej nie doszło. Gwałt jest jednym z najobrzydliwszych przestępstw, które zasługuje wyłącznie na powszechne potępienie, a na pewno, w żadnych okolicznościach, nie powinno być przedmiotem rozbawienia.

Jest mi tym bardziej przykro, że Radio TOK FM od lat walczy i pomaga słabszym i skrzywdzonym, chciałabym zatem za to, że bezmyślna wypowiedź p. Betlejewskiego została wyemitowana w naszej stacji, przeprosić również dziennikarzy i współpracowników Radia.

Z poważaniem, Kamila Ceran

Redaktor Naczelna

Radio TOK FM

Dobrze, że przeprosiny wystosowano, choć sporo do życzenia pozostawia także reakcja dziennikarza prowadzącego audycję. Warto jednak zauważyć jakie są konsekwencje rozbijania przez lewicę tradycyjnych sfer wrażliwości, niszczenia wszelkich społecznych tabu, zabaw konwencjami  - puszczają wszelkie hamulce.

A jednocześnie ludzie ci mają ambicje mówienia nam jak powinniśmy wychowywać swoje dzieci, nakazywania odrzucenia tradycyjnego zestawu wartości, meblowania nam edukacji, pouczania jaki powinien być nasz stosunek do tego czy innego tematu. Nawet niewielkie błędy Kościoła wynoszą do rangi zbrodni. A sami? Wszystko wskazuje, że ich umysły są dużo bardziej pokręcone niż się wydawało, że za projektem przebudowy społeczeństwa stoją także jednostki niezrównoważone.

gim