Kwaśniewski chce legalizacji narkotyków - ale nie dla córki. Tak samo związki partnerskie są dla maluczkich, u niego był porządny ślub!

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Czy cała lewica jest pełna hipokryzji? Przykład Aleksandra Kwaśniewskiego nie nastraja pod tym względem optymistycznie. Oto dzieląc się  TVN 24 refleksjami na temat weekendowego hucznego ślubu swojej córki orzekł, że cieszy się iż nie żyje ona w związku partnerskim.

Jako człowiek lewicy ze związkami partnerskimi mam pewien kłopot, ponieważ jako człowiek lewicy uważam, że one powinny mieć swój status i powinny być uregulowane. Powinna być pomoc prawna dla ludzi, którzy zdecydowali się na taką formę związku. Ale z drugiej strony mam bardzo dobre doświadczenia z małżeństwem i chciałbym żeby wszyscy w takich związkach żyli, partnerskich, przyjacielskich, takie małżeństwa są fantastyczną instytucją

- mówił były prezydent.

Wcześniej Aleksander Kwaśniewski błysnął poparciem dla kampanii na rzecz legalizacji marihuany, jednocześnie stwierdzając w rozmowie z "Gazetą Wyborczą":

Kwaśniewski: Narkomani to ludzie chorzy.

Wyborcza: Nie mówi pan chyba o młodych, którzy na imprezie zapalą sobie skręta?

- Mówię o uzależnionych, którym potrzebna jest np. terapia zastępcza metadonem.

Miał pan moment strachu o córkę?

- Tak jak pan, jak każdy rodzic, bałem się. W Warszawie pokusy są silne i dostępne. Na szczęście przygód narkotycznych z Olą nie mieliśmy, ale to był temat rozmów.

Cóż, Aleksandrze i Jakubowi serdecznie gratulujemy i życzymy szczęścia na nowej drodze życia. Wolelibyśmy jednak polityków, którzy chcą dla ludzi tego samego co dla swoich dzieci.

CZYTAJ TEŻ: Szykuje się potężne uderzenie lobby narkotykowego. Autorzy tej kampanii nie cofają się przed manipulacją faktami

gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.