Minister edukacji Krystyna Szumilas wzięła udział w inauguracji roku szkolnego w jednej ze szkół podstawowych w Jarocinie.
Pani minister dużo mówiła o programie"Cyfrowa Szkoła", który ma przenieść polską edukację w wymiar 2.0. Sporo było o możliwościach nowego sprzętu, "którego nie jest zbyt dużo", o przygotowywaniu nauczycieli i "towarzyszeniu im we wprowadzaniu nowoczesnych technologii do szkół".
Odnoszę wrażenie, że ilekroć jakieś ministerstwo nie radzi sobie z realem, zaczyna odlatywać w stronę wirtualu. Minister edukacji nie przejmuje się kolejnymi spektakularnymi porażkami swojego resortu i serwuje nauczycielom głodne kawałki o cyfrowej edukacji.
Pięć lat wystarczyło Platformie Obywatelskiej, aby rozłożyć na łopatki polski system edukacji. Sztandarowy pomysł wysyłania sześciolatków do szkół - jak wynika z danych przygotowanych przez kuratoria oświaty - okazał się kompletną klapą. Szkoły są nieprzygotowane na przyjęcie sześciolatków. Rodzice wolą płacić za przedszkole niż wysyłać swoje maluchy do szkół (chyba, że ich nie stać). Ale prawdziwy dramat czeka nas za dwa lata, kiedy reforma, zakładająca obowiązek szkolny dla sześciolatków ma wejść w życie. Dzieci będzie dwa razy więcej niż teraz, a szkół niewystarczająca ilość, ponieważ likwiduje się je teraz na potęgę.
Dlaczego? Ponieważ państwo scedowało prowadzenie polityki edukacyjnej na samorządy nie gwarantując wystarczającej ilości pieniędzy. A samorządy muszą ścinać wydatki, gdzie się da. Zasada jest prosta. Rząd chce jak najlepiej. Za likwidację placówek oświatowych odpowiadają samorządy. To nic, że w przeważającej mierze rządzone przez polityków związanych z PO.
Fundacja Republikańska przygotowała ciekawe wyliczenie wydatków państwa na edukację. Z infografiki wynika, że znakomita większość sumy przeznaczonej w 2011 r. na edukację (58 846 mln) przechodzi przez samorządy. Na tym tle najbardziej rzucającymi się wydatkami państwa na poziomie centralnym, oprócz szkół podlegających rządowi (886 mln), są wydatki na komisje egzaminacyjne (198 mln) kuratoria oświaty (150 mln) oraz utrzymanie MEN (48 mln).
Wydaliśmy w zeszłym roku na edukację prawie 60 mld. To jest ok. 9 proc. ogólnych wydatków sektora publicznego...I co ?
P.S. W trakcie inauguracji programu "Cyfrowa Szkoła" odbyły się pokazy kilku lekcji z wykorzystaniem najnowszych technologii. Na jednej z nich uczniowie mogli usłyszeć prezydentową Anną Komorowską, która nagrała dla nich wirtualną lekcję edukacji obywatelskiej, oprowadzając uczniów po historycznych miejscach Belwederu. Wszystko w wypasionej "ultrawysokiej rozdzielczości".
Hasłem przewodnim tegorocznej inauguracji było "Szkoły z klasą 2.0". Program pilotują "Gazeta Wyborcza" i Centrum Edukacji Obywatelskiej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/139373-minister-edukacji-nie-przejmuje-sie-porazkami-i-serwuje-nauczycielom-glodne-kawalki-o-cyfrowej-edukacji