NIK zaniepokojona plajtami biur podróży. Kontrolerzy biorą pod lupę rynek usług turystycznych

fot. www.nik.gov.pl
fot. www.nik.gov.pl

Miarka się przebrała. Bankructwa kolejnych biur turystycznych, które naraziły na stres i straty tysiące Polaków spowodowały reakcję Najwyższej Izby Kontroli.

Jak wyjaśnia Zbigniew Matwiej, szef wydziału prasowego NIK, szczególne zaniepokojenie Izby budzi fakt, że w przypadku ogłoszenia upadłości przez biura podróży klienci korzystający z ich usług są niewłaściwie albo słabo chronieni. Dodatkowo poszkodowani turyści narażani są na straty finansowe.

W ostatnim czasie doszło do dużej liczby przypadków ogłaszania upadłości bądź w ogóle rezygnacji biur podróży z prowadzonej działalności

- przypomina Zbigniew Matwiej.

Inspektorzy rozpoczną wkrótce kontrolę w Ministerstwie Sportu i Turystyki oraz we wszystkich urzędach marszałkowskich. Sprawdzą m.in. zasady przyznawania koncesji biurom turystycznym.

Najwyższa, nomen omen, na to pora, bo od początku wakacji Polskę zalewa fala turystycznych bankructw

Od początku sezonu osiem biur podróży złożyło wnioski o upadłość lub ogłosiło niewypłacalność, a inne mają problemy finansowe. We wtorek o swej niewypłacalności poinformowało nadzorowane przez marszałka woj. śląskiego chorzowskie biuro Mati World Holidays.

Kłopoty na polskim rynku turystycznym zaczęły się ponad miesiąc temu. 4 lipca wniosek o upadłość złożyło biuro podróży Sky Club z Warszawy, które organizowało wycieczki pod własną marką oraz Triady. Poza granicami Polski znajdowało się wówczas ok. 4,7 tys. klientów biura. Gwarancja w urzędzie marszałkowskim opiewała na 25 mln zł. Wszyscy turyści biura wrócili już do kraju.

12 lipca firma Alba Tour z Poznania poinformowała, że zawiesiła działalność. Wielkopolski samorząd organizował powrót do Polski ok. 430 turystów z Egiptu. Jak informował marszałek województwa, z danych wynika, iż wakacje w poznańskiej firmie mogło wykupić ok. 3 tys. osób - to klienci, którzy "jeszcze nie skorzystali z oferty".
Kilka dni później - 16 lipca - niewypłacalność ogłosiło biuro podróży Africano Travel. Akcję sprowadzenia do kraju klientów biura, ok. 190 osób, organizował wielkopolski samorząd.

Z kolei 26 lipca biuro Blue Rays poinformowało warszawski urząd marszałkowski o niewypłacalności. 28 lipca do kraju wróciło 360 turystów z Egiptu.

27 lipca biuro podróży Atena z Oświęcimia złożyło w Małopolskim Urzędzie Marszałkowskim oświadczenie o niewypłacalności. Poza granicami przebywało wówczas 52 klientów biura, którzy zostali sprowadzeni do kraju. Do urzędu wpłynęło ok. 300 wniosków od poszkodowanych.

W poniedziałek 30 lipca biuro turystyczne Elektra Travel z Wałbrzycha złożyło w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim oświadczenie o niewypłacalności. Poza granicami nie przebywali wówczas żadni klienci biura, jednak samorząd uruchomił procedurę związaną ze zwrotem wpłat na odwołane imprezy turystyczne. Pieniądze na poczet organizowanych wycieczek autokarowych do Grecji wpłaciło ok. 50 osób.

W czwartek 2 sierpnia niewypłacalność ogłosiło bielskie biuro Aquamaris. Procedurę, w ramach której klienci Aquamaris będą mogli ubiegać się o zwrot pieniędzy, przygotowuje samorząd woj. śląskiego. Urzędnicy szacują, że poszkodowanych może być ok. 2,2 tys. osób.

I jak tu życzyć "wesołych wakacji"?

JKUB/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.