Prof. Roman Kuźniar i wino ze śmietnika, czyli nic się nie może zmarnować

For. PAP / Tomasz Gzell
For. PAP / Tomasz Gzell

Robert Mazurek i Igor Zalewski w „Uważam Rze” w „Przeglądzie tygodnia” zwracają uwagę na godną pochwalenia postawę doradcy prezydenta. Nic się nie może zmarnować, zwłaszcza jeśli jest prezentem od ambasadora:

No to już po Euro. A szkoda, bo fajnie było. Ze wszystkich kibiców największe wrażenie zrobił na nas… prof. Roman Kuźniar. Tak, tak, znany doradca prezydenta Bronisława Komorowskiego do spraw antyamerykańskich też bywał na meczach. Zaszczycił również swą obecnością choćby ćwierćfinał Portugalia-Czechy na Stadionie Narodowym. Na stadion, jak to VIP, wjeżdżał samochodem. Ochroniarze poprosili go o otwarcie bagażnika, gdzie miał dwa wina, które dostał od ambasadora Izraela. Kategorycznie zakazali wwożenia alkoholu. VIP nie VIP – nie było wyjścia, wina trzeba było wrzucić do śmietnika. A to ci pech. Jakież było zdumienie ochroniarzy, gdy po meczu ministerialne auto zatrzymało się, prezydencki doradca wyszedł, wyjął butelki ze śmietnika, zapakował z powrotem do samochodu i odjechał. Na zdrowie, panie profesorze!

„Uważam Rze”, znp

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.