Prezydent Komorowski obiecuje Muzeum Ofiar Komunizmu. Dobry pomysł, ale możliwe, że gołosłowny

Śp. Lech Kaczyński nie planował, ale budował. Dzięki niemu powstało najwspanialsze muzeum w Polsce, fot. wPolityce.pl
Śp. Lech Kaczyński nie planował, ale budował. Dzięki niemu powstało najwspanialsze muzeum w Polsce, fot. wPolityce.pl

Bardzo miło zabrzmiała zapowiedź prezydenta Bronisława Komorowskiego, że popiera pomysł stworzenia Muzeum Ofiar Komunizmu. Rzucił ją na spotkaniu poświęconym historii i powołał się na jakąś swoją korespondencję z premierem Tuskiem.

Prezydent słusznie przypomniał, że podobne muzea ma większość krajów postkomunistycznych: od Niemiec poprzez Czechy i Węgry po Łotwę i Estonię.

Tylko na ile serio powinniśmy traktować podobne zapowiedzi? Rządowi Tuska zarzucano przez ostatnie cztery lata, że chętniej łoży na sztukę współczesną niż na muzea. Oto lista rozgrzebanych, podjętych lub tylko planowanych inwestycji muzealnych. Niektóre są spadkiem po poprzednikach, zwłaszcza ekipie PiS. Inne to zobowiązania samej ekipy Tuska.

1.   Dom Jana Pawła II w Wadowicach,
2.   Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku,
3.   Muzeum Historii Polski,
4.   Muzeum Historii Żydów Polskich,
5.   Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego przy Świątyni Opatrzności Bożej,
6.   Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku,
7.   Muzeum Katyńskie,
8.   Muzeum PRLu w Nowej Hucie,
9.   Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie,
10. Muzeum Wojska Polskiego (rozbudowa)
11. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku
12. Rozbudowa Muzeum Narodowego w Warszawie.

W spotkaniu w prezydenckim pałacu na temat historii uczestniczył przykładowo, z niezbyt wesołą miną, Robert Kostro, dyrektor Muzeum Historii Polski  w stanie budowy. Pomysł takiego muzeum (podobne ma też większość państw Europy) to dzieło rządu Kaczyńskiego. Sam Kostro został mianowany przez ministra Kazimierza Ujazdowskiego.

Obecny minister kultury Bogdan Zdrojewski pozostawił go na stanowisku, ale też nie posuwa przedsięwzięcia do przodu. Już w roku 2009 rozstrzygnięto konkurs na projekt budynku - przy Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Ale rząd wciąż łudzi ekipę tworzącą to muzeum pieniędzmi z Unii Europejskiej. Mają się pojawić po przyjęciu nowego wieloletniego unijnego budżetu. Albo i nie.

W tym roku budżetowym za priorytety uznano Muzeum Drugiej Wojny Światowej (oczko w głowie PO, ale też czeka na pieni∂ze od wielu lat) i Muzeum Piłsudskiego w Sulejówku, które Komorowski obiecał w kampanii wyborczej 2010. To te placówki dostaną większe sumy. Inne trwają w stanie embrionalne (jak Muzeum PRL z Nowej Hucie będące filią Muzeum Historii Polski), albo są tylko pozycją na papierze.

Zaletą  pomysłu Komorowskiego jest w przypadku kolejnego muzeum istnienie siedziby - budynku aresztu śledczego na Rakowieckiej, upamiętnionego męczeństwem polskich patriotów w latach 40. i 50. Ale koszty jego dostosowania i wypełnienia eksponatami  byłyby jednak znaczne. Łatwiej rzucić coś prezydentowi przed kamerami niż wypełnić zobowiązanie ekipie, która parę razy przyznawała, że muzeów specjalnie nie lubi. Komorowski najwyraźniej  chce trochę zmienić swój wizerunek, nasycić go patriotycznymi sentymentami. Ale o podobnych zamiarach rządu na razie nie słyszymy.

poz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.