Marsze w obronie wolnych mediów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

W kilku miastach zorganizowano w sobotę marsze w obronie wolnych mediów. Kilka tysięcy osób przeszło ulicami Katowic. W Koszalinie do marszu dołączyli protestujący przeciwko lokalizacji elektrowni atomowej. 

W Katowicach w manifestacji, którą poprzedziła msza w Archikatedrze Chrystusa Króla, uczestniczyli m.in. sympatycy Rodziny Radia Maryja, ruchu "Solidarni 2010" oraz klubów Gazety Polskiej. Byli też przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej Solidarności oraz politycy regionalnych struktur PiS. Przyszli również członkowie Ligi Obrony Suwerenności. Powiewały dziesiątki narodowych flag.

"Bądźmy solidarni" - napisano na jednym z transparentów. Były też plansze z hasłami żądającymi wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. "Ten zamach będzie wyjaśniony" - napisano na jednej z takich plansz, opatrzonej zdjęciami zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz premiera Donalda Tuska.

Marsz przeszedł sprzed katowickiej katedry przed Pomnik Powstańców Śląskich. W swoich wypowiedziach uczestnicy demonstracji wskazywali, że brak miejsca dla Telewizji Trwam na multipleksie to dyskryminacja Katolików oraz wolnych mediów. Marsz - jak napisano na transparentach - zorganizowano "w obronie Kościoła, wolności mediów i telewizji Trwam".

Co najmniej 700 osób uczestniczyło w marszu w Koszalinie (Zachodniopomorskie). W manifestacji wzięli udział zwolennicy wprowadzenia Telewizji Trwam na cyfrowy multipleks z Koszalina, Kołobrzegu, Szczecinka i Drawska Pomorskiego.

W marszu uczestniczyła również grupa jednolicie ubranych w żółte koszulki z symbolem atomu aktywistów z gminy Mielno, protestujących przeciwko planom umieszczenia na jej terenie elektrowni jądrowej.

Marsz rozpoczął się na placu przy kościele pw. Ducha Świętego, gdzie odprawiono mszę w intencji ojczyzny. Zakończył się w centrum miasta przy pomniku Jana Pawła II. Uczestnicy marszu nieśli biało-czerwone i papieskie flagi. Mieli transparenty, na których napisano m.in.: "Dość dyskryminacji katolików w przestrzeni publicznej", "Wolne słowo towar reglamentowany przez KRRiT to już było", "Wolne media, wolna Polska", "Tylko TV Trwam mówi prawdę nam".

W wystąpieniu kończącym manifestację poseł PiS Czesław Hoc powiedział: "Kto by pomyślał, że po 20 latach w wolnej Polsce katolicy będą musieli iść w uroczystym marszu, by walczyć o wolność słowa". Jak dodał, trzeba dać świadectwo prawdzie, trzeba "bronić Telewizji Trwam, która nam prawdę mówi, która nas ubogaca".

W Piotrkowie Trybunalskim (Łódzkie), zorganizowany przez Klub Gazety Polskiej, Rodzinę Radia Maryja, NSZZ Solidarność oraz PiS, marsz zgromadził - według policji - ok. 300 osób. Organizatorzy podawali natomiast liczbę kilkakrotnie większą. Manifestanci, którzy przyszli pod kościół oo. Bernardynów podkreślali, że chcą pomóc TV Trwam wywalczyć miejsce na multipleksie cyfrowym. Przed rozpoczęciem przemarszu ulicami miasta uczestnicy manifestacji wzięli udział we mszy św. i wysłuchali koncertu Kapeli znad Baryczy.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych