Woźniak: Samobójstwo szefa rosyjskiego wywiadu. Trzykrotny strzał w głowę?

Fot. viperson.ru
Fot. viperson.ru

Były szef Wywiadu Zagranicznego Rosji, 77-letni Leonid Szebarszyn został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w domu przy ulicy Twerskaja - Jamskaja 2 w Moskwie. Według wstępnych informacji, miał się zastrzelić. Władimir Markin rzecznik komisji śledczej powołanej do zbadania tej sprawy w rozmowie z dziennikarzem agencji Interfax poinformował, że w pobliżu ciała znaleziono pistolet Premium.

Szebarszyn był szefem Służby Wywiadu Zagranicznego ZSRR od 06.02.1989 do 22.09.1991. Wcześniej w  latach 1958- 1962 przebywał na placówce w Pakistanie jako dyplomata, a w 1962 roku wstąpił do szkoły KGB. Potem pracował w  wydziale zajmującym się Azją Południowo-Wschodnią. W latach 1964-1968 był rezydentem wywiadu KGB w Pakistanie gdzie stworzył jedną z najlepszych siatek szpiegowskich byłego ZSRR. Spędził też kilka lat w centrali w Moskwie, a następnie pojechał z misją do Indii i pracował  tam w latach 1977- 1979. Następne cztery lata  rezydował w Iranie.

Od 1983 pracował na Łubiance. W 1987 roku zostaje zastępcą szefa wywiadu, a dwa lata później szefem. Na emeryturze pisał książki o tematyce wywiadu oraz prowadził dość spokojne życie zajmując się przede wszystkim własną  firmą.

I tu pojawiają się pierwsze wątpliwości odnośnie rzekomego samobójstwa. Jest mało prawdopodobne, aby człowiek, który mimo wieku emerytalnego był osobą niezwykle aktywną, nagle zdecydował się opuścić ten świat. Wręcz przeciwnie, miał w planach pisanie kolejnych książek i rozwój firmy.

Media w Rosji, m.in. Ria Novosti w pierwszych przekazach informowały, że prawdopodobną przyczyną decyzji o samobójstwie była sytuacja zdrowotna Szebarszyna. Cierpiał on na kilka poważnych schorzeń. Dziś już wiadomo, że wszystkie one były w zasięgu współczesnej medycyny, a biorąc pod uwagę, że Szebarszynowi przysługiwała opieka medyczna na równi z czynnymi funkcjonariuszami FSB, inaczej mówiąc najlepsza, to jego choroby nie mogły stanowić przyczyny aż tak dramatycznej decyzji.

No cóż, wszystko może się zdarzyć. Jednak , gdy generał KGB strzela do siebie, a w jego głowie znajdują trzy kule, to tych "istotnych powodów" powinno być więcej. Tak więc agencja radiowa ARI, która zdobyła te informacje, nie mówi już o samobójstwie, ale dziwnej śmierci tegoż generała.

Na koniec chciałem przypomnieć to o czym pisałem w artykule "Smoleńsk i Kiejkuty w ogniu wojny wywiadów". W ujawnionej przez Wikileaks korespondencji elektronicznej dotyczącej Smoleńska, jest także informacja o wypadku samolotu prezydenta Pakistanu Muhammada Zia ul-Haq. W kontekście którego pada stwierdzenie: "KGB trafiło Zia."

Szebarszyn był wtedy nie tylko zastępcą ówczesnego szefa KGB, ale to on przez lata budował sieć sowieckiej agentury w Pakistanie i Indiach.

Piotr Woźniak

Kontakt z autorem: [email protected]

Autor

Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej Nowa telewizja informacyjna wPolsce24. Oglądaj nas na kanale 52 telewizji naziemnej

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych