Nasz wywiad. Prof. Staniszkis: niebezpieczny moment. Tusk jest nieodpowiedzialny, rozdrażniony i pogubiony. Może robić złe rzeczy

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl: Ostatnie zmiany w sondażach, poważne tąpnięcie poparcia Platformy Obywatelskiej, to coś trwałego?

Profesor JADWIGA STANISZKIS, socjolog, analityk sceny politycznej: Gdyby Prawo i Sprawiedliwość byłoby sprawniejszą opozycją, to byłaby zmiana trwała. Dziś PiS dla wielu ludzi brzmi radykalnie, co utrudnia przerzucenie poparcia z Platformy na tę partię. Dla wielu wyborców to jest teraz za duży skok.

 

Co powinien robić PiS?

Proponować konkretne rozwiązania, wyprzedzać problemy, a nie tylko reagować jak było w sprawie ACTA, kiedy zaangażowało się w temat dopiero gdy stał się  gorącym politycznym kartoflem. Podobnie w sprawie refundacji leków. Wcześniej, w sprawie OFE, też był dość pasywny.
PiS powinien mocniej prezentować nowe pomysły a także pokazywać nowych ludzi, ze swojego zaplecza ekonomicznego, które przecież ma niezłe.

 

Emerytury nadal są gorącym tematem?

To niezwykle ważna sprawa i wciąż można pokazać tu prawdziwą alternatywę. Trzeba wskazywać, że rozwiązaniem nie jest automatyczne podnoszenie wieku emerytalnego, ale przede wszystkim wydłużanie okresu składkowego. A więc tworzenie miejsc pracy, likwidację bezrobocia wśród młodych ludzi, zatrzymanie ich emigracji, ograniczenie szarej strefy. Tu są rezerwy poparcia dla PiS.

Przewaga Platformy jest niewielka, ale obecny przekaz PiS nie pozwala mu zyskiwać. Nie wygląda jak alternatywa, partia Kaczyńskiego nie wygra biernością. Dziś jest nieczytelny i bezbarwny dla grup niezadowolonych z Tuska. Muszą siąść i przygotować coś co będzie wizją, ofertą. Coś da się opisać na dwóch stronach maszynopisu.

 

Wygra Palikot?
Nie wygra, ale może zyskiwać. Tym bardziej, że widać iż media na niego stawiają, podgrzewają go, odsuwając się jednocześnie od Tuska.

 

Możliwa jest koalicja Palikota z SLD?

To wątpliwe. Po ostatnich chorych wynurzeniach Palikota o reinkarnacji i stwierdzeniach, że aborcja to problem duszy a nie ciała, jest to  niemożliwe. Twardy i stary trzon SLD, ludzie trzeźwi jak Janik, to jest nie do przyjęcia. Ale widać, że Palikot jest lansowany jako rzekoma alternatywa, choć w rzeczywistości jest gdzieś tam trzymany i dyspozycyjny.

 

Donald Tusk się w tym wszystkim pogubił? Popełnia błąd za błędem.

Donald Tusk jest w mojej ocenie słaby psychicznie. Nie ma otoczenia i wsparcia. Stworzył dziwny rząd osób równie chwiejnych, słabych. Minister Boni notuje wpadkę za wpadką. To nie tylko ACTA ale i lista leków refundowanych, którą wprowadzano bez niezbędnego systemu umożliwiającego sprawdzenie czy dana osoba jest ubezpieczona.

Nawet Jarosław Gowin został zdyscyplinowany, zmuszony do biernego wykonywania poleceń.

Ci ludzi bez przerwy zmieniają zdanie, np. minister Sławomir Nowak proponuje jakieś barbarzyńskie absurdy jak jeżdżenie po nieukończonych drogach, co jest i niebezpieczne i niszczące dla nawierzchni.  Tusk nie ma więc oparcia w rządzie, a rząd nie ma oparcia w zapleczu eksperckim. Wszystko to jest bardzo, bardzo słabe.

 

Tusk ma jednak stabilną większość.

Tak, i zdolność jej dyscyplinowania. To jest groźne, bo uciekając przed wcześniejszymi wpadkami Tusk może zacząć robić kolejne głupoty. Na przykład wprowadzić nas do korytarza walutowego poprzedzającego wejście do strefy euro. Przy obecnym kursie złotego byłoby to zabójcze dla polskiej gospodarki i kredytobiorców. Nawet rozsądni ludzie będący w tle Tuska, jak Marek Belka czy Jacek Rostowski, nie zdołają go powstrzymać. Oni nie mają wpływu na decyzje o tym jak głosuje PO. To władza Tuska. Rozdrażniony może ją wykorzystać do złych rzeczy.

 

Sytuacja nie wygląda wesoło.

To niebezpieczny moment. Premier jest nieodpowiedzialny i arbitralny, pogubiony, nie wiedzący co robić dalej. Nieczytelna i mało dynamiczna opozycja. PSL, które coś tam mówi, ale za chwilę się ugina. I SLD, które nieco się odbuduje, ale nie na tyle by móc myśleć o władzy. I Palikot o którym już mówiłam.

 

Ludziom żyje się  coraz trudniej, ale w media nadal propaganda sukcesu. Dlaczego?

Platforma cynicznie, ale po cichu, przerzuca koszty na społeczeństwo. Kolejne decyzje pogarszają standardy naszego życia. Rosną opłaty za przedszkola, edukację. Obniża się jakość opieki zdrowotnej. Likwiduje się połączenia kolejowe i autobusowe, ludzie w wielu miejscach nie mogą dojechać do pracy. Radykalne podnoszenie przy tym wszystkim wieku emerytalnego jest cyniczne. To imitacja rozwoju. Niestety, nie ma dostatecznej kontry ze strony opozycji.

rozm. wu-ka

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych