Kolejny cud Tuska - cena oleju napędowego przekroczyła 6 zł. To nie jest ostatnie słowo koncernów paliwowych

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
sxc.hu
sxc.hu

1. Wbrew malkontentom, co jakiś czas materializują się jednak obietnice wyborcze Premiera Tuska, tyle tylko, że inaczej niż deklarował w kampanii. Właśnie w tym tygodniu cena oleju napędowego na stacjach benzynowych przekroczyła 6 zł.

Do tłumaczenia natychmiast ruszyli usłużni eksperci i ekonomiści. Winne są podatkowe przepisy unijne, niepokoje na rynkach światowych, dewaluacja złotego, a nawet jak jeden z nich tłumaczył, gwałtownie rosnący popyt na paliwa w Chinach, który nie wiedzieć czemu właśnie teraz się objawił.

Rzeczywiście od 1 stycznia tego roku miała miejsce podwyżka akcyzy, która ma przynieść budżetowi państwa dodatkowe 2 mld zł (tak przynajmniej uzasadniano ją w Sejmie) ale przecież rząd przewodniczący w II półroczu poprzedniego roku Radzie UE, miał możliwość aby ze względu na rosnące światowe ceny paliw, przesunąć jej wprowadzenie przynajmniej o kilka miesięcy.

2. O nic takiego według mojej wiedzy nawet nie próbowano zabiegać, choć w kampanii wyborczej w roku poprzednim wtedy kiedy cena oleju napędowego na stacjach benzynowych latem, przekroczyła 5 zł, przeprowadzono operację cichego jej obniżenia z udziałem Orlenu. Przypomnę dla porządku jak ta operacja przebiegała.

Sprawa ta miała początek w ostatniej dekadzie sierpnia poprzedniego roku kiedy to na konferencji prasowej Prezes PiS-u Jarosław Kaczyński stwierdził, że skoro podatki i marże stanowią ponad połowę ceny litra paliwa, to choćby przejściowo należałoby obniżyć podatek akcyzowy aby ceny paliw nie przekraczały 5 zł za litr.

Wtedy Premier Tusk bezradnie rozłożył ręce i powiedział, że rząd nie może w tej sprawie zrobić nic, bo obniżyłby tylko dochody budżetowe, bez żadnej obniżki cen paliw na stacjach benzynowych.

Okazało się jednak, że PR-owcy Platformy na tyle przestraszyli się zarzutu o to, że rząd nic nie robi nic w spawie gwałtownego wzrostu cen paliw, co jest jedną z przyczyn rosnącej drożyzny ale nie chcąc przyznać racji Kaczyńskiemu, zmusili nieformalnymi decyzjami zarząd Orlenu, do obniżki cen paliw na stacjach tego koncernu.

3. Przedstawiciele Skarbu Państwa mają większość w radzie nadzorczej spółki w związku z tym także zarząd firmy jest wprost zależny od ministra, stąd narzucenie mu takiej decyzji, nie sprawiło rządzącym żadnego kłopotu.

I rzeczywiście w ciągu kilku dni ceny paliw (zarówno ropy jak i benzyny E95) na stacjach Orlen spadły poniżej 5 zł za litr i były tak utrzymywane aż do połowy października czyli do okresu po wyborach.

Zarząd Orlenu zdecydował o tej obniżce tyle tylko, że doprowadził do sytuacji w której ceny hurtowe paliw w jego rafinerii były na tym tym samym poziomie jak ceny detaliczne na stacjach benzynowych.

4. Minęły jednak wybory, nie trzeba się już nawet próbować przypodobać się wyborcom, Orlen dostał wolną rękę i ceny paliw na stacjach benzynowych poszybowały w górę. Ostatnio nie ma chyba tygodnia, żeby na przemian albo Orlen albo Lotos nie ogłaszały wzrostu cen hurtowych paliw o kilku do kilkunastu groszy na litrze.

I tak szybkim krokami doszliśmy już na początku roku 2012 do poziomu powyżej 6 zł za litr oleju napędowego. I to nie jest ostatnie słowo koncernów paliwowych, ceny będą dalej rosły, choć zima i związany z nią spadek popytu na paliwa, powoduje pewną wstrzemięźliwość podwyżkową producentów paliw.

Problem jest coraz poważniejszy, ponieważ wzrost cen paliw powoduje nie tylko gwałtowny wzrost wydatków w budżetach domowych na ten cel ale także wzrost cen wszystkich towarów i usług bo koszty transportu (szczególnie po wprowadzeniu e-myta), stanowią przynajmniej 10% kosztów ich wytworzenia i dowiezienia do sieci i punktów handlowych.

Rosną także koszty transportu zbiorowego o czym dowiedzieliśmy się już na jesieni poprzedniego roku Większość miast wprowadziła podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej (np. w Warszawie w ciągu najbliższych 3 lat ceny te mają wzrosnąć aż o 100%).

Jeżeli w tym tempie ceny paliw będą rosły dalej to jeszcze w tym roku doświadczymy kolejnego cudu Tuska, cena litra oleju napędowego przekroczy 7 zł.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych