Rok ks. Piotra Skargi. "Był gorliwym patriotą, ostrym i zdecydowanym działaczem polskiej reformy katolickiej"

Fot. Wikipedia
Fot. Wikipedia

Sejm 16 września br. przyjął uchwałę o ustanowieniu roku 2012 Rokiem ks. Piotra Skargi. W tym roku minie czterechsetna rocznica śmierci kaznodziei. W uchwale posłowie podkreślają, że w rocznicę śmierci kapłana, który "dzielnie, słowem i czynem, zabiegał o szacunek dla Ojczyzny i lepszy byt dla rodaków, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w uznaniu Jego zasług, postanawia oddać hołd Piotrowi Skardze".

Posiadał wielki talent krasomówczy, potrafił zdobyć posłuch wśród ludzi wszystkich stanów, słuchali go nawet królowie. Zapisał się na kartach historii jako czołowy polski przedstawiciel kontrreformacji, filantrop oraz Ten, który w trosce o Ojczyznę miał odwagę nazwać po imieniu największe polskie przywary. Nawoływał do zmian postaw rządzących, do reform, by nie doprowadzić Rzeczypospolitej do upadku

- brzmi fragment sejmowej uchwały.

Posłowie przypominają też działalność filantropijną oraz zdolności pisarskie ks. Skargi, które zaowocowały napisaniem "Żywotów świętych", docenianych później przez największych polskich poetów jak Adam Mickiewicz.

Piotr Skarga (Powęski) (1536-1612) był kaznodzieją Zygmunta III Wazy, rektorem Kolegium Jezuitów w Wilnie, pierwszym rektorem Uniwersytetu Wileńskiego, założycielem kolegiów jezuickich w Połocku, Rydze i Dorpacie. W Krakowie założył Bank Pobożny, Arcybractwo Miłosierdzia, Komorę Potrzebnych, które opiekowały się ubogimi. Był autorem wielu książek i kazań, ale prawdziwym bestselerem były czytane do dziś "Żywoty świętych".

Został pochowany w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie.

Na łamach tygodnika "Uważam Rze" Krzysztof Koehler tak pisał o tym wybitnym Jezuicie:

 

Był niezwykle gorliwym patriotą, ostrym i zdecydowanym działaczem polskiej reformy katolickiej, pomysłodawcą przeróżnych (i skutecznych) akcji charytatywnych (Bractwo Miłosierdzia, Bractwo Świętego Łazarza, Bank Pobożny, Skrzynka Św. Mikołaja), obrońcą (radykalnym!) najuboższych, największym w swoich czasach kaznodzieją, pierwszym rektorem Akademii Wileńskiej, autorem słynnych i piekących reformację tekstów przeciwko konfederacji warszawskiej, współtwórcą Unii Brzeskiej, autorem zarówno bestsellera Żywotów Świętych, które jeszcze do początków wieku XX formowały religijność polską, jak i setek stron Kazań (przygodnych, obozowych, na niedzielę i święta, sejmowych) wreszcie niezliczonej ilości pism ulotnych, modlitw (w tym Modlitwy za ojczyznę, która do dzisiaj odmawiana jest w kościołach w Polsce), niezwykle hojnie przez Boga obdarowanym artystą słowa (jego proza mieści w sobie wielką tradycję antycznej retoryki, ale zarazem jest nowatorska, otwiera nowe horyzonty), wybitnym organizatorem szkolnictwa w Rzeczypospolitej, cenionym przez królów Stefana Batorego i Zygmunta III doradcą, człowiekiem absolutnie obojętnym na zaszczyty, bogactwa czy splendory, wreszcie osobą umierającą w opinii świętości... Sporo to jak na jedną biografię.

Skarga i jego zakon wnieśli do polskiej religijności nowego ducha:  życie w ich ujęciu było „bojowaniem”, które najtrafniej ujął zapewne małopolski znajomy Skargi, Mikołaj Sęp Szarzyński, kiedy pisał o „wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem”. Żarliwość postawy ludzkiej wobec rzeczywistości, którą Piotr Skarga propagował w Żywotach Świętych, miała zdecydowany adres negatywny: owego „człowieka poćciwego” wychwalanego przez kalwinistę Mikołaja Reja w „Żywocie człowieka poćciwego”. Taka postawa stoickiego wycofania się, pasywności i jakiegoś rodzaju pochwały ówczesnej „małej stabilizacji” była przedmiotem zdecydowanego ataku generacji Skargi. Genialne skargowskie Żołnierskie nabożeństwo, wystarczy zestawić z budowanym przez środowisko humanistów związanych z Rusią czy Wschodnią Małopolską wizerunkiem „homo militans” czy też „miles Christianus”, tych różnych bohaterów kresowych bitew Stanisława Strusa czy Fryderyka Herburta: ta generacja wchodziła do kultury też z kultem postaci Świętego Stanisława Kostki, który łamiąc wszelkie konwenanse i szlacheckie uprzedzenia podejmuje decyzję wstąpienia do Zakonu Jezuitów. Ona właściwie piórami Skargi czy Szarzyńskiego wprowadzała do języka i obyczajowości nowych, heroicznych bohaterów i nowy, barokowy sposób odczuwania świata.

gum, KAI, Uważam Rze

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.