Wspólnie brońmy Polski i prawdy! Wesprzyj nas

Krótki bilans stanu wojennego. "Szacuje się, że w latach 80. Polskę opuściło łącznie około miliona młodych ludzi"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Pełna liczba ofiar stanu wojennego jest niepoliczalna. Mówiąc o nich zwykle myślimy o górnikach zastrzelonych w kopalni „Wujek”, czy manifestantach zastrzelonych w Lubinie i innych miastach. Jednak obok kilkudziesięciu ludzi zabitych przez milicję podczas pacyfikacji strajków, rozpędzania demonstracji czy też uśmierconych przez tzw. nieznanych sprawców, których znamy z imienia i nazwiska, są jeszcze zmarli przedwcześnie wskutek odniesionych wówczas obrażeń, albo też tylko dlatego, że ich bliskim nie udało się w porę wezwać pogotowia ratunkowego za sprawą wyłączonych przez kilka tygodni telefonów.

W cieniu ofiar śmiertelnych pozostaje blisko dziesięć tysięcy internowanych oraz około 11 tys. postawionych przed sądami i w większości w wyniku ich wyroków uwięzionych. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi  zostało skazanych przez kolegia ds. wykroczeń na kary aresztu lub wysokie grzywny. W setkach tysięcy można natomiast liczyć tych, którzy w wyniku masowych czystek stracili pracę, zostali zdegradowani lub pozbawieni szansy na awans tylko dlatego, że należeli do „Solidarności”. Niemożliwe do oszacowania są też straty poniesione przez tych, którzy za sprawą zamknięcia granic stracili możliwość wyjazdu. Aby jednak uświadomić sobie ich skalę warto zauważyć, że o ile w 1980 r. granicę PRL przekroczyło wyjeżdżając w celach  prywatnych blisko 6,5 mln Polaków, to w 1982 r. było ich zaledwie 717 tys., z czego na Zachód udało się jedynie 168 tys. Bardzo często były to wyjazdy w jedną stronę, przy czym ponad dwa tysiące działaczy opozycji nakłoniono do emigracji groźbą różnorodnych represji. Szacuje się, że w latach 80. Polskę opuściło łącznie około miliona ludzi, w dużej części młodych i wykształconych. W przeciwieństwie do wielkiej fali emigracji ekonomicznej po wejściu Polski do UE, były w większości były to wyjazdy na stałe.

Wyjeżdżający opuszczali kraj pogrążony nie tylko w ostrym konflikcie politycznym, ale i głębokim kryzysie ekonomicznym. „Musi być świadomość, że nie ma innego wyjścia niż zaciskanie pasa przez dłuższy czas i przez wszystkich” – mówił w kilka miesięcy po wprowadzeniu stanu wojennego na posiedzeniu Biura Politycznego KC PZPR gen. Wojciech Jaruzelski. Pod osłoną stanu wojennego, w lutym 1982 r., władze wprowadziły największą w dziejach PRL podwyżkę cen. Żywność podrożała średnio dwu i półkrotnie, a opał i energia blisko dwukrotnie. W rezultacie tej operacji dochody realne ludności spadły o jedną trzecią. Mimo posiadania pełni władzy, ekipa gen. Jaruzelskiego okazała się całkowicie bezsilna wobec permanentnego kryzysu ekonomicznego (w 1982 r. dochód narodowy spadł o kolejne 5,5%), który w okresie jego rządów stał się zjawiskiem o trwałym charakterze. Propagandowym deklaracjom o reformie gospodarczej, towarzyszyły takie działania jak militaryzacja w lipcu 1982 r. fabryk obuwia, co miało zapobiec załamaniu się produkcji butów przed sezonem zimowym. Oczywiście buty - podobnie jak wszystkie ważniejsze artykuły żywnościowe oraz niektóre przemysłowe - objęto systemem kartkowej reglamentacji.
Towarów brakowało, a jakość tych która trafiała do sklepów była katastrofalna. Wedle danych Państwowej Inspekcji Handlowej w 1983 r. aż 60 proc. konsumpcyjnych artykułów przemysłowych (takich jak odzież, obuwie i meble) nie spełniało podstawowych norm jakościowych. Jednak zdominowany w coraz większym stopniu przez wojskowych aparat władzy, nie potrafił temu zaradzić, a reakcją gen. Jaruzelskiego było tworzenie kolejnych instytucji kontrolnych, z których najsłynniejsza była zainspirowana pomysłem Lenina Inspekcja Robotniczo-Chłopska. Jej członkowie penetrowali zaplecza sklepów w poszukiwaniu ukrywanych tam towarów oraz ścigali na bazarach wraz z milicjantami handlujących tam „spekulantów”.
Wszystko to tworzyło przygnębiający obraz stanu zapaści, z którego Polska miała się podźwignąć dopiero po 1989 r.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych

Używasz przestarzałej wersji przeglądarki Internet Explorer posiadającej ograniczoną funkcjonalność i luki bezpieczeństwa. Tracisz możliwość skorzystania z pełnych możliwości serwisu.

Zaktualizuj przeglądarkę lub skorzystaj z alternatywnej.

Quantcast