Dziś runnerzy są panami Polski. Ale czy wciąż są polską inteligencją?

Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

Oni biegają, w nadziei że młodość może trwać wiecznie. A nawet w nadziei, że w wieku późnośrednim odmłodzą się na tyle, by na Paradzie nie wyróżniać się z tłumu młodych. Klasyczny przykład hybris - pychy, greckiego grzechu numer 1.  Jak można tak ordynarnie rzucać wyzwanie boskim prawom?

I rzeczywiście, szybko pojawiają się problemy. Czy bieganie szkodzi stawom? Czy szkodzi sercu? Czy bieganie to narkotyk? Może nie biegać codziennie? A może biegać bez zegarka, by nie śrubować rekordu każdego poranka? Poważne dylematy runnerów.

W każdym razie oni biegają. Oni - runnerzy.

Runnerzy kiedyś byli polską inteligencję, byli jej żywym symbolem. Pisali listy z więzienia do generała. Potem uznali generała za człowieka honoru. W imieniu zdradzonych o świcie i utopionych na tamie. Co przecież nie w ich mocy.

Dziś runnerzy są panami Polski. Ale czy wciąż są polską inteligencją?

Czy kibicując RAS-iowi, a więc kibicując cofaniu się polskości, jest się polskim inteligentem? Czy paląc znicze okupantom jest się polskim inteligentem? Czy kibicując postępom zamordyzmu jest się polskim inteligentem? Czy broniąc w każdym sporze racji ambasadorów jest się polskim inteligentem? Czy popierając wkładanie biało-czerwonej do psich kup jest się polskim inteligentem?

Nie. Polski inteligent kibicuje polskości, i broni jej zasięgu. Bo uważa polskość za wartość samą w sobie.

Dziś polską inteligencję jesteśmy my. Choćby było nas kilkoro. Choćbyśmy gnili na marginesie do końca świata.

To nasz wolny wybór. Przecież w ich świecie moglibyśmy zrobić kariery. Moglibyśmy, gdyby nie kwestia smaku.

Do trwania zachęca nas widok kolegów, co zgięli kolana i padli na twarz, dostając w zamian Magnezję. Widok tych, co chcieli fruwać, a dziś pełzają. Widok tych, co synom dali słuszne i polskie imiona, a dziś strzelają z KM-u pytań przewidywalnych. Widok wywołujący mdłości.

No i gdyby nie Polska - nasze dziedzictwo pokoleń, nasze zobowiązanie.

Kim są oni? Oni są runnerami. Tutejszymi runnerami. Bo przecież każdy kraj ma swoich runnerów.

Run, Piotr, run.

PS. Stawy i tak puszczą, czasu nie da się oszukać.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.