Prof. Friszke przyznaje: Faktem jest, że Wałęsa był zarejestrowany jako TW SB. "Poświadczone fakty kilkunastu spotkań".

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

W "Gazecie Wyborczej" niezawodna Agnieszka Kublik przepytuje profesora Andrzej Friszke, członka Rady Instytutu Pamięci Narodowej. Przepytuje na okoliczność wyboru na prezesa IPN doktora Łukasza Kamińskiego, kandydata, którego GW zwalczała. Dwa wątki zwracają uwagę. Pierwszy to przyznanie przez prof. Friszke, że Lech Wałęsa był zarejestrowany jako tajny współpracownik SB. Zdanie to pada w kontekście ataku Kublik na nowego szefa Instytutu za to, iż nie odciął się od wcześniejszych publikacji na ten temat:

 

Friszke: Z materiałów z 1971 r. wynika, że były relacje pomiędzy młodym Wałęsą a oficerami SB po grudniu 1970 r. One budzą różne wątpliwości i tego się nie da rozstrzygnąć w sposób niewątpliwy. Faktem jest, że Wałęsa był zarejestrowany jako tajny współpracownik.

 

Kublik: Co nie znaczy, że był tajnym współpracownikiem.

Nie znaczy, chociaż zależy jak dla kogo. Bo to jest kwestia, co to znaczy tajny współpracownik.

 

(...) Nie byłoby świństwa, gdyby historycy IPN ograniczyli się do podania faktu zarejestrowania Wałęsy przez SB. Ale bez dowodów dopisali też, że realna współpraca trwała prawdopodobnie do 1972 r. Można w Encyklopedii stawiać tezę o współpracy?

Ja bym tak nie napisał. Ale ludzie z IPN i różni prawnicy uważają, że sam fakt rejestracji jest dowodem istnienia współpracy. Ja uważam, że to za mało, że potrzebne są materialne dowody tej współpracy. W przypadku Wałęsy te materialne dowody są szalenie wątłe i budzą różne wątpliwości, co nie znaczy, że ich w ogóle nie ma. Są np. poświadczone fakty kilkunastu spotkań. Ale nie wiemy, co na tych spotkaniach było, o czym panowie rozmawiali. Może SB upominała Wałęsę? Może krzyczeli na niego albo podejmowali próby uspokajania go?

 

Dodajmy: możliwe też, że wspólnie czytali literaturę.

Skomplikowane to, prawda, ale zauważmy, że prof. Friszke, historyk bliski "Wyborczej", nie neguje już podstawowych faktów w tej sprawie: rejestracji, spotkań, istnienia dowodów na współpracę Lecha Wałęsy z SB. Różnica dotyczy tylko tego czy dowody te są "wątłe" czy poważne. Ale - bez wątpienia - są.

Drugi wątek z tego wywiadu jest dużo bardzie skandaliczny. Zaczyna się już w tytule: "Posprzątać po Kurtyce". Po poprzednim prezesie IPN, który, przypomnijmy, zginął tragicznie w katastrofie smoleńskiej. Jest to więc tak naprawdę drugi etap owego "sprzątania" - pierwszym był powrót w rosyjskiej trumnie z tajemniczej katastrofy samolotu rządowego, przez rząd wysłanego.

Zmarli nie mogą się bronić. Przyzwoitym ludziom nakazuje to wstrzemięźliwość. A tym innym, jeszcze brutalniejszy atak. I tak właśnie dzieje się w tym wywiadzie:

 

Kublik: Poglądy polityczne Kurtyki nie były bliskie Kamińskiemu? Zwłaszcza na najnowszą historię?

Friszke: Kamiński na pewno nie ma ambicji narzucania swojego zdania w sposób tak arbitralny, jak to robił Kurtyka. Na pewno nie ma w nim tej niechęci, która była w Kurtyce, do współpracy z ludźmi o innych poglądach, niechęci konfrontowania swoich poglądów z innymi.

Kurtyka nie szukał kontaktu i dyskusji z ludźmi, którzy inaczej patrzyli na świat, mieli inną mieli wizję PRL. W gruncie rzeczy lekceważył takich ludzi. Przecież z IPN odeszło mnóstwo znakomitych doktorów. To jest jedna z najgorszych rzeczy, jaka się zdarzyła Instytutowi.

 

Hmm... Ilu tych znakomitych doktorów odeszło z IPN? Może jakaś lista? Skąd teza o niechęci profesora śp. Janusza Kurtyki, odnowiciela IPN, do współpracy z ludźmi o innych poglądach? Czy też może tak naprawdę chodzi tu o niechęć do ulegania dyktatowi "Wyborczej"? Jakby nie patrzeć - wyjątkowo niesmaczne. Taki taniec na trumnach smoleńskich. Ale widać - i rozmówczyni i rozmówcy to smakuje.

No i czy w ślad za tym "sprzątaniem" będzie wniosek o zbicie tablicy przed wejściem do głównej siedziby IPN w Warszawie? Tablicy pod którą stale leżą kwiaty, palą się znicze...

wu-ka, źródło: Gazeta Wyborcza

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.