Ziarnko do ziarnka, czyli jak rząd traci miliony. "Najlepszym przykładem jest historia budowy autostrad"

Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

Ziarnko do ziarnka, czyli jak rząd traci miliony

Budżet państwa trzeszczy w szwach, rząd szuka pieniędzy gdzie się da. Teraz nawet sięga po tzw. jednodniowe lokaty „antybelkowe", co ma według szacunków ministerstwa finansów dać wpływ do budżetu około 380 mln rocznie. Tymczasem rząd traci grube miliony przez niefrasobliwość i brak profesjonalizmu.

Najlepszym przykładem jest historia budowy autostrad. Okazuje się, że problemy są już nie tylko na A2, ale i na A1 i A4. Każdy dzień opóźnień to straty finansowe dla państwa.

Można to łatwo wykazać na przykładzie realizacji odcinka autostrady, zleconego chińskiemu konsorcjum. Za niewywiązania się z kontraktu, strona polska żąda około 740 mln złotych odszkodowania. Podpisując kontrakt, chińska firma przedstawiła gwarancje na 130 mln złotych. Czyli teraz GDKiA musi odzyskać, prawdopodobnie na drodze sądowej, 600 mln złotych. Wydaje się to mało prawdopodobne, bo Chińczycy po prostu tych pieniędzy nie mają. Do tego trzeba teraz jeszcze doliczyć, co najmniej taką samą kwotę, która zostanie zapłacona za wykonanie feralnych odcinków już nowym firmom, które zostaną wyłonione w przetargu ( o ile ta kwota się utrzyma, bo należy pamiętać, że COVEC zaoferował bardzo niską cenę). No i oczywiście jest jeszcze problem terminowy – gotówka na budowę potrzebna jest już, a odzyskiwanie należności może trwać latami.

Przykład drugi - na sprzedaży akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej budżet państwa straci około 800 mln złotych. Dzieje się tak, dlatego, że rząd sprzedaje akcje JSW po 146 złotych, choć analitycy twierdzą, że można je sprzedać po 167, 77 złotych. Przykład trzeci – strata skarbu państwa na sprzedaży PZU. Akcje sprzedawano po 367 złotych, prawie 5% poniżej ceny rynkowej. Inwestorzy, którzy odsprzedawali akcje tuż po transakcji, zarabiali na tym około 4,5%. Ceny akcji kształtowały się na poziomie 380,4-383 złote. Inwestorzy błyskawicznie zyskali, skarb państwa błyskawicznie stracił.
Na początku czerwca rząd zaciągnął kolejną pożyczkę – Bank Światowy pożyczył Polsce 750 mln euro.
.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.