Pilnuj Polski. Na co naprawdę zgodziła się Polska podpisując dzisiejsze polsko-niemieckie "Wspólne Oświadczenie Okrągłego Stołu"?

W Warszawie zostało podpisane „Wspólne Oświadczenie Okrągłego Stołu w sprawie wspierania obywateli niemieckich polskiego pochodzenia i Polaków w Niemczech oraz niemieckiej mniejszości w Polsce, zgodnie z polsko-niemieckim Traktatem o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy". Podpisanie dokumentu miało charakter uroczysty. Jak podaje właśnie MSWiA na swojej stronie internetowej:

„Wspólne oświadczenie podpisali Tomasz Siemoniak Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Rzeczypospolitej Polskiej, Dr Christoph Bergner Pełnomocnik Rządu Republiki Federalnej Niemiec ds. Wysiedlonych i Mniejszości Narodowych, Parlamentarny Sekretarz Stanu przy Federalnym Ministrze Spraw Wewnętrznych,Bernard Gaida Przewodniczący Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno – Kulturalnych w Polsce, Wiesław Lewicki Przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech, Marek Wójcicki Przewodniczący Związku Polaków w Niemczech "Rodło".

Według Stefana Hambury - mecenasa od lat walczącego o prawa polskiej mniejszości w Niemczech:

Dwie ważne sprawy dla Mniejszości Polskiej w Niemczech zostały zapisane jako otwarte (Pkt IV):

1. Status prawny tych obywateli niemieckich polskiego pochodzenia, którzy są potomkami członków mniejszości polskiej w Niemczech z okresu przed 1940 rokiem.

2. Stan prawny dotyczący mienia mniejszości polskiej w Niemczech skonfiskowanego bezprawnie w okresie II Wojny Światowej przez władze III Rzeszy.

Uważna analiza dokumentu nasuwa jednak wątpliwości szczególnie co do jednego z podpunktów punktu drugiego:

"2. W celu wsparcia mniejszości niemieckiej w Polsce strona polska podejmie następujące działania:

(...)

- powołanie pełnomocników ds. mniejszości narodowych i etnicznych w województwach (w których jeszcze ich brak), do kompetencji których należeć będą również sprawy mniejszości niemieckiej w Polsce."

Tak oto przy okazji przeglądu stosunków polsko-niemieckich rząd zobowiązał się do systemowego wspierania wszystkich mniejszości narodowych i - co dziwi szczególnie - etnicznych. Co mają Ślązacy czy Kaszubi do traktatu polsko-niemieckiego? Wydaje się, że nic. A jednak taki - niezwykle dziwny - punkt znalazł się w dokumencie.

Czy w relacjach narodowościowych wchodzimy na tę samą drogę, którą przebywamy w odniesieniu do innych mniejszości? Czy uda się zablokować dyskurs większościowy - a więc polski - byle tylko "nie urażać" mniejszości? Czy pojawi się polityczna poprawność, zabraniająca mówienia prawdy? Czy będzie można odkłamywać fałszowanie historii przez RAŚ i wskazywać brak lojalności wobec państwa polskiego?

Trudno uciec od przywołania sprawy dyskusji o tożsamości śląskiej z ostatnich miesięcy. Czy wprowadzenie Polsce pełnomocników ds. mniejszości narodowych i etnicznych w województwach oznacza objęcie przez Berlin patronatem ruchu RAŚ?

Co ciekawe, w zobowiązaniach strony niemieckiej zapisano punkt pozornie podobny - ale jednak inny:

„Strona niemiecka będzie działała na rzecz powołania pełnomocnych przedstawicieli na szczeblu federalnym i w krajach związkowych RFN do spraw współpracy z obywatelami niemieckimi polskiego pochodzenia i Polakami w Niemczech i ich organizacjami."

Polska powoła więc "pełnomocników ds. mniejszości narodowych i etnicznych", a Niemcy - "do spraw współpracy z obywatelami niemieckimi polskiego pochodzenia i Polakami w Niemczech". W przypadku Polski mamy więc do czynienia z ingerencją  systemową, w przypadku Niemiec - z zapowiedzą dotyczącą konkretnej grupy.

Do tego zobowiązanie strony polskiej jest twarde ("strona polska podejmie" działanie), a zobowiązanie niemieckie - miękkie ("będzie działała na rzecz powołania").

Jeżeli dodamy do tego fakt, że w rocznicowej uchwale Bundestagu znalazł się postulat by na Śląsku "współegzystowały różne kultury pamięci", mamy pełny obraz sytuacji.

Niewesoły obraz sytuacji.


Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.