Jakub Opara: „Oni kombinowali, jak zrobić, żeby spotkanie między Kaczyńskim a Tuskiem nie doszło do skutku"

Urzędnik Kancelarii Lecha Kaczyńskiego, który był 10 kwietnia na lotnisku w Smoleńsku twierdzi, że Tomasz Arabski i Paweł Graś starali się nie dopuścić do spotkania premiera Donalda Tuska z Jarosławem Kaczyńskim.

Do tej pory, panie redaktorze, nie mogę uwierzyć, jak dwóch prominentnych przedstawicieli polskiego rządu, czyli pan minister Arabski oraz pan minister Graś, pojawili się na płycie lotniska tuż przed premierem, towarzyszyły im 2-3 busiki dziennikarzy, my staliśmy na tej płycie lotniska bardzo blisko nich. Prowadzili między sobą bardzo ożywiony dialog. (...) Analizowali sytuację, co zrobić, jak przyjedzie Jarosław Kaczyński, jak się zachować, w którym miejscu ma się odbyć shake-hand pomiędzy premierem Tuskiem a premierem Putinem, gdzie mają się uścisnąć. Dla nas to było porażające. Wydawało nam się, że oni tego nie mówią, bo urzędnicy tego pokroju nie powinni na miejscu tragedii, na miejscu cierpienia ludzkiego zajmować się takimi rzeczami. Było to dla nas niewyobrażalne. - mówił w „Kontrwywiadzie RMF FM" Jakub Opara.

Urzędnik Kancelarii Lecha Kaczyńskiego uważa, że przedstawiciele rządu najwyraźniej bali się sytuacji, w której Donald Tusk miałby się spotkać z Jarosławem Kaczyńskim, ponieważ cała wizyta premiera w na miejscu katastrofy była „wyreżyserowana", a nikt nie wiedział jak może się zachować brat zmarłego prezydenta.

Cały czas kombinowali, jak zrobić, żeby spotkanie między Kaczyńskim a Tuskiem nie doszło do skutku. Mówili między sobą: „A co zrobimy, jak podjedzie tędy. To my podejdziemy z drugiej strony. A co zrobimy, jak podjedzie tędy? To my wycofamy się w drugą stronę". - podkreśla Opara w „Kontrwywiadzie RMF FM".

Jakub Opara zapewnił także, że gdyby była taka konieczność, jest w stanie powtórzyć swoje słowa przed sądem, a nawet poddać się badaniu na wariografie.

Zarzuty Jakuba Opary odpiera Tomasz Arabski, który zapewnia, że starał się zrobić wszystko, aby doprowadzić do spotkania Donalda Tuska z Jarosławem Kaczyńskim. Twierdzi on, że wielokrotnie pytał ludzi z otoczenia prezesa PiS, czy zechce on porozmawiać z Donaldem Tuskiem i Władimirem Putinem.

Byłem wyznaczony po to, żeby cały czas starać się pomóc panu Jarosławowi Kaczyńskiemu i robić to, na czym mu zależało. Kontaktowałem się w tym czasie za każdym razem z panem ministrem Kowalem, on był wtedy na lotnisku z panem Kaczyńskim. Nie będę komentował więcej wypowiedzi osób, których ani nie znam, ani nie rozumiem, czemu wypowiadają takie słowa – stwierdza Tomasz Arabski i zarzuty pod swoim adresem nazywa absurdalnymi.

Źródło: RMF FM
pedro

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych