Telewizja Polska odnotowała wprawdzie dobre wyniki, ale „Dziennik Gazeta Prawna” wieszczy potencjalne poważne problemy finansowe, które mogłyby być spowodowane np. odcięciem przychodów z abonamentu RTV. „DGP” dotarł do dokumentów, z których wynika, że po trzech kwartałach bieżącego roku przychody TVP były wprawdzie o 21 proc. większe niż rok wcześniej, ale nie dzięki obrotom, które się skurczyły, a pieniądzom z państwowej kasy.
Jak wynika ze sprawozdania spółki dla Rady Mediów Narodowych, na które powołuje się „DGP”, zysk netto TVP po trzech kwartałach tego roku wyniósł 159,4 mln złotych, a przychody wzrosły o ponad 21 proc. - do 1,8 mld złotych.
Gazeta wskazuje jednak, że ten wynik jest efektem transferu publicznych pieniędzy w postaci abonamentu, lub rekompensaty za osoby ustawowo zwolnione z tej opłaty, a nie dynamiki obrotów generowanych przez biuro reklamy.
Ze sprzedaży czasu reklamowego od stycznia do września br. TVP uzyskała 520 mln zł – prawie 7 proc. mniej niż w pierwszych trzech kwartałach ub. r. Było to też prawie 5 proc. mniej, niż telewizja planowała
— wylicza „DGP”, dodając, iż „mimo tak skromnych wyników działalności komercyjnej nadawca zwiększa koszty w stopniu dotąd niespotykanym”
O ile jeszcze dwa lata temu wynosiły 1,69 mld zł, to w ubiegłym przekroczyły 2,07 mld zł – a w tym roku skoczą o kolejne pół miliarda, do niemal 2,56 mld zł
— wskazuje dziennik, zauważając, iż „główną pozycją kosztów są wynagrodzenia i świadczenia na rzecz pracowników”, co wynika m.in. ze wzrostu zatrudnienia (80 pracowników więcej niż przed rokiem).
Drugą pozycją są usługi obce, na które TVP przeznaczy w bieżącym roku prawie 624 mln zł, o 17 proc. więcej niż przed rokiem
— dodaje „DGP”.
Dziennik zwraca przy tym uwagę na nikły udział abonamentu w finansowaniu Telewizji Polskiej.
Abonament RTV dawno przestał być efektywnym sposobem finansowania, bo mało kto go płaci
— zauważa gazeta.
Budżet państwa stał się więc głównym źródłem finansowania TVP. W 2017 r. abonament i rekompensata łącznie stanowiły 38 proc. jej przychodów. W ubiegłym roku już 46 proc., a w tym roku większość. Jeżeli wbrew oczekiwaniom nadawców publicznych w przyszłym roku władza zakręci kurek, telewizja musiałaby zrezygnować z połowy wydatków i zamiast nowych produkcji jak w bieżącym roku – przejść na emisję programów powtórkowych
— ocenia „DGP”.
Wydaje się, że cała sprawa to przysłowiowa burza w szklance wody, ponieważ na chwilę obecną nie ma żadnego zagrożenia, że państwo zrezygnuje z finansowania TVP z opłat abonamentowych. Nic też nie wskazuje na to, aby TVP była zmuszona ograniczyć emisję programów do wcześniejszych produkcji.
aw/Dziennik Gazeta Prawna
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/475089-burza-w-szklance-wody-dgp-wieszczy-klopoty-finansowe-tvp