W Opolu powinny właśnie ruszać ostatnie przygotowania do festiwalu. W najbliższy weekend miasto miało tętnić życiem. Byłoby tak, gdyby nie absurdalna decyzja prezydenta miasta o zerwaniu umowy z Telewizją Polską. Arkadiusz Wiśniewski, zapowiedział na jesień własny festiwal bez udziału TVP. Jednak, jak dowiedział się portal wPolityce.pl, ta impreza także stoi pod znakiem zapytania. Wygląda na to, że pyszałkowata pewność siebie prezydenta Wiśniewskiego poważnie osłabi miasto. Na 800-lecie Opola włodarz miasta pozbawił je tytułu „stolicy polskiej piosenki” i narazi na potężne straty. Radni nie odpuszczają. Na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta (2 czerwca) zażądali powrotu do rozmów z TVP i przywrócenia festiwalu. Przyjęli w tej sprawie specjalną rezolucję.
Piątkowa debata w ratuszu trwała blisko pięć godzin. Prezydent Opola próbował przekonać radnych, że sprawę niezależnego festiwalu ma pod kontrolą. Szczegółowe pytania dowiodły jednak, że przygotowania są w rozsypce. Zdaniem radnych, prezydent nie uzasadnił też wystarczająco decyzji o zerwaniu umowy z TVP. Nie potrafił również wyjaśnić, dlaczego umowę podpisano dopiero 28 kwietnia, co uniemożliwiało wcześniejsze kontraktowanie artystów przez TVP. Nie wyjaśnił też, z jakiego powodu zdecydował się na podpisanie umowy jednorocznej, skoro Rada Miasta zezwoliła na podpisanie umowy wieloletniej.
Pytałem o konkrety dotyczące organizacji festiwalu na jesieni przez Miasto. Pan prezydent nie ma żadnego planu B. Poinformował wcześniej, że powstanie Akademia KFPP, ale na pytanie jaki będzie jej statut, kto wejdzie w jej skład, kto będzie kontraktował artystów, jaki będzie klucz doboru artystów, nie potrafił odpowiedzieć. Pytaliśmy też o koszty - również bez szczegółów
— mówi portalowi wPolityce.pl Sławomir Batko, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta.
Ponadto, co było nowością, prezydent powiedział dopiero na sesji, że jeżeli festiwal organizowany przez Miasto we wrześniu nie miałby mieć odpowiedniego poziomu artystycznego, to może w ogóle się nie odbyć!
— dodaje. Podkreśla, że ratusz nie jest w stanie przedstawić żadnych konkretów dotyczących przygotowań do zapowiedzianego na jesień festiwalu, który miałby się odbyć bez udziału TVP. Nie są znane koszty, termin, nie wiadomo kto będzie odpowiadał za imprezę organizacyjnie i merytorycznie.
Mieszkańcy Opola narażeni są także na potężne straty. Dzięki festiwalowi przez kilka dni w roku miasto tętniło życiem. Były to złote żniwa hotelarzy, restauratorów, taksówkarzy i wielu innych przedsiębiorców. Jednoosobowa decyzja prezydenta sprowadziła na nich wszystkich potężne problemy. Część poczyniła inwestycje, podpisała umowy na zatrudnienie dodatkowego personelu na czas wydarzenia.
Radni nie mają wątpliwości. Decyzja była fatalna i należy ją zmienić. W tym celu wystosowali rezolucję, która została przegłosowana większością 17 do 7 przy 2 wstrzymujących. W rezolucji Rada Miasta wezwała prezydenta Opola do wznowienia negocjacji z TVP.
W poczuciu odpowiedzialności za przyszłość Festiwalu i w obronie godności Miasta Opola, apelujemy do Prezesa Zarządu Telewizji Polskiej S.A.- Jacka Kurskiego oraz Prezydenta Miasta Opola - Arkadiusza Wiśniewskiego o ponowne i niezwłoczne podjęcie rozmów na temat organizacji i transmisji 54. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, który powinien odbyć się w 2017 roku. KFPP w Opolu musi być wpisany na stałe w działania misyjne telewizji. Uważamy, że niezbędnym jest utworzenie Rady Programowej Festiwalu, która kształtowałaby ramy kolejnych festiwali, zapewniając pełny obiektywizm w doborze i prezentacji dorobku polskich artystów oraz promocji młodych talentów. Rada sprawowałaby także pieczę nad poziomem artystycznym imprezy
— czytamy w rezolucji.
Uważamy, że tylko telewizja publiczna, telewizja misyjna, mająca zabezpieczenie techniczne i odpowiednie doświadczenie jest w stanie zorganizować Festiwal, zachowując jego dotychczasową unikalną formę a także zagwarantować odpowiedni poziom artystyczny
— podkreśla Sławomir Batko w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W Opolu powinny właśnie ruszać ostatnie przygotowania do festiwalu. W najbliższy weekend miasto miało tętnić życiem. Byłoby tak, gdyby nie absurdalna decyzja prezydenta miasta o zerwaniu umowy z Telewizją Polską. Arkadiusz Wiśniewski, zapowiedział na jesień własny festiwal bez udziału TVP. Jednak, jak dowiedział się portal wPolityce.pl, ta impreza także stoi pod znakiem zapytania. Wygląda na to, że pyszałkowata pewność siebie prezydenta Wiśniewskiego poważnie osłabi miasto. Na 800-lecie Opola włodarz miasta pozbawił je tytułu „stolicy polskiej piosenki” i narazi na potężne straty. Radni nie odpuszczają. Na nadzwyczajnej sesji Rady Miasta (2 czerwca) zażądali powrotu do rozmów z TVP i przywrócenia festiwalu. Przyjęli w tej sprawie specjalną rezolucję.
Piątkowa debata w ratuszu trwała blisko pięć godzin. Prezydent Opola próbował przekonać radnych, że sprawę niezależnego festiwalu ma pod kontrolą. Szczegółowe pytania dowiodły jednak, że przygotowania są w rozsypce. Zdaniem radnych, prezydent nie uzasadnił też wystarczająco decyzji o zerwaniu umowy z TVP. Nie potrafił również wyjaśnić, dlaczego umowę podpisano dopiero 28 kwietnia, co uniemożliwiało wcześniejsze kontraktowanie artystów przez TVP. Nie wyjaśnił też, z jakiego powodu zdecydował się na podpisanie umowy jednorocznej, skoro Rada Miasta zezwoliła na podpisanie umowy wieloletniej.
Pytałem o konkrety dotyczące organizacji festiwalu na jesieni przez Miasto. Pan prezydent nie ma żadnego planu B. Poinformował wcześniej, że powstanie Akademia KFPP, ale na pytanie jaki będzie jej statut, kto wejdzie w jej skład, kto będzie kontraktował artystów, jaki będzie klucz doboru artystów, nie potrafił odpowiedzieć. Pytaliśmy też o koszty - również bez szczegółów
— mówi portalowi wPolityce.pl Sławomir Batko, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta.
Ponadto, co było nowością, prezydent powiedział dopiero na sesji, że jeżeli festiwal organizowany przez Miasto we wrześniu nie miałby mieć odpowiedniego poziomu artystycznego, to może w ogóle się nie odbyć!
— dodaje. Podkreśla, że ratusz nie jest w stanie przedstawić żadnych konkretów dotyczących przygotowań do zapowiedzianego na jesień festiwalu, który miałby się odbyć bez udziału TVP. Nie są znane koszty, termin, nie wiadomo kto będzie odpowiadał za imprezę organizacyjnie i merytorycznie.
Mieszkańcy Opola narażeni są także na potężne straty. Dzięki festiwalowi przez kilka dni w roku miasto tętniło życiem. Były to złote żniwa hotelarzy, restauratorów, taksówkarzy i wielu innych przedsiębiorców. Jednoosobowa decyzja prezydenta sprowadziła na nich wszystkich potężne problemy. Część poczyniła inwestycje, podpisała umowy na zatrudnienie dodatkowego personelu na czas wydarzenia.
Radni nie mają wątpliwości. Decyzja była fatalna i należy ją zmienić. W tym celu wystosowali rezolucję, która została przegłosowana większością 17 do 7 przy 2 wstrzymujących. W rezolucji Rada Miasta wezwała prezydenta Opola do wznowienia negocjacji z TVP.
W poczuciu odpowiedzialności za przyszłość Festiwalu i w obronie godności Miasta Opola, apelujemy do Prezesa Zarządu Telewizji Polskiej S.A.- Jacka Kurskiego oraz Prezydenta Miasta Opola - Arkadiusza Wiśniewskiego o ponowne i niezwłoczne podjęcie rozmów na temat organizacji i transmisji 54. Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, który powinien odbyć się w 2017 roku. KFPP w Opolu musi być wpisany na stałe w działania misyjne telewizji. Uważamy, że niezbędnym jest utworzenie Rady Programowej Festiwalu, która kształtowałaby ramy kolejnych festiwali, zapewniając pełny obiektywizm w doborze i prezentacji dorobku polskich artystów oraz promocji młodych talentów. Rada sprawowałaby także pieczę nad poziomem artystycznym imprezy
— czytamy w rezolucji.
Uważamy, że tylko telewizja publiczna, telewizja misyjna, mająca zabezpieczenie techniczne i odpowiednie doświadczenie jest w stanie zorganizować Festiwal, zachowując jego dotychczasową unikalną formę a także zagwarantować odpowiedni poziom artystyczny
— podkreśla Sławomir Batko w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/342810-w-opolu-wrze-prezydent-jest-dumny-z-zerwania-umowy-z-tvp-rada-miasta-zada-54-festiwalu-z-tvp-jeszcze-w-tym-roku?strona=1