Jeśli sprawy dalej potoczą się tym nurtem, najdalej za trzy lata Polska będzie miała premiera z Wrocławia
— oznajmia Jacek Żakowski w swoim komentarzu na łamach „Gazety Wyborczej”.
Publicysta znany ze swoich poglądów przekonuje tym samym, że Grzegorz Schetyna powinien powoli przyzwyczajać się do fotela premiera, a Platforma - jak „żadna partia w III RP” szybko podniosła się ze swojego kryzysu.
Ale co dalej - tego chyba nawet Duch Święty nie wie. Nie ma żadnych znaków, że liderzy Marszu Wolności się nad tym zastanawiają. (…) Fatalne jest to, że Platforma wydaje się kompletnie bezsilna wobec kluczowego dla nas wszystkich pytania: co i jak spaprała, że stało się to, co się stało
— czytamy.
Żakowski swoje optymistyczne wnioski co do przyszłości Schetyny i Platformy wysnuł na podstawie… sobotniego marszu opozycji.
Rośnie szansa, że w następnych wyborach mniej głosów się zmarnuje, dzięki czemu uda się odspawać PiS od włądzy, a potem… Co potem? Prawdę mówiąc, skóra trochę mi cierpnie, kiedy o tym pomyślę
— przyznaje jednak dziennikarz „Polityki”.
I dodaje:
Ciemna strona sukcesu Schetyny jest taka, że politycy, którzy zbyt łatwo odzyskują poparcie, raczej tracą, niż zyskują skłonność do namysłu nad wcześniejszą porażką. Im bardziej i szybciej PO się wspina, tym mniejsza nadzieja, że zrozumie, dlaczego tylu Polaków jest tak bezbronnych wobec porywów politycznego szaleństwa
— zaznacza.
wwr, wyborcza.pl
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/338761-alez-pycha-zakowski-dzieli-skore-na-niedzwiedziu-najdalej-za-trzy-lata-polska-bedzie-miala-premiera-z-wroclawia