Zacznijmy od uwagi ogólnej: warto chyba przemyśleć czy ma sens zapraszanie cierpiącego Tomasza Jastruna do audycji publicystycznych, ale to nie nasza sprawa tylko pana Jastruna, grupy Polsat i związanej z nią „Superstacji”.
Zwłaszcza, że pan Jastrun bierze tam udział w czymś obrzydliwym.
Zacytujmy poniżej wierny zapis programu „Krzywe zwierciadło”, nadanego przez telewizję „Superstacja” 14 lutego, a następnie zamieszczonego w serwisie IPLA, też z grupy Polsat.
Gość Tomasz Jastrun: Nie rozumiem dlaczego ten PiS trzyma się tak wysoko, to jest coś, czego nie rozumiem. Może to są zawyżone dane…
Prowadzący Jakub Wątły: No jak robią te programy 500 +… A ogląda pan publiczną telewizję czasami? Tak zwane Wiadomości?
Gość Tomasz Jastrun: Zmykam, jako, że mam od razu odruchy wymiotne.
Prowadzący Jakub Wątły: Ale widzi Pan, że to nie jest dla Pana, Pis poprzez swoje media komunikuje się już tylko i wyłącznie ze swoimi wyborcami. Nie chodzi o to by przekonywać, ale by utwierdzać proszę państwa
Gość Tomasz Jastrun: To prawda… Ale się dowiaduje niesamowitych rzeczy nawet jak wejdę na minutę. Oni w ciągu minuty są w stanie kilka takich manipulacji…
Prowadzący Jakub Wątły: Nieźli są, co? (…)
Gość Tomasz Jastrun: To przypomina okres stanu wojennego. I to, myślę, na większość Polaków działa rzeczywiście jak płachta na byka
Prowadzący Jakub Wątły: Kończąc o „Wiadomościach” to ja zapytam jeszcze: w dwóch słowach, co pan myśli o… zasugeruje w sumie odpowiedź, ale niech będzie, bo to taki program jest, że niby ma być tak pseudozabawnie. Co pan myśli o tych brudnych, śmierdzących, gnidach, które nazywają się dziennikarzami, a firmują ten rynsztok w telewizji publicznej?
Gość Tomasz Jastrun: (wzdycha) Jakoś nie ma we mnie tak dużo gniewu chociaż trochę… Jest dużo współczucia. Trudno coś bardziej podłego niż nakłaniać ludzi do podłości czyli obwiniam głównie szefów
Prowadzący Jakub Wątły: Ale część z tych gnid, kończąc tę część programu, twierdzi, że mają swoje pięć minut w tej chwili. Nigdy nie chciałbym, i państwo pewnie też nie chcielibyście, przeżywać pięciu minut podczas których pijecie albo jecie odchody. Co dzieje się wśród prawie wszystkich tak zwanych dziennikarzy telewizji publicznej. Wracamy po przerwie.
I wrócili, w tym samym stylu. Wszystko wygłaszane na serio, bardzo sugestywnie.
Dla celów dokumentacyjnych wskazujemy, że można to sobie obejrzeć tutaj.
A my ciekawi jesteśmy jak zapatruje się na taki styl Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji? Czy nadal będzie udzielała przyzwolenia na ten język nienawiści? Czy władze TVP zdobędą się na zdecydowaną - i chyba konieczną - reakcję?
Gdy jeden z naszych czytelników opisał nam ten program, nie uwierzyliśmy. Niestety, było gorzej niż twierdził. Powtórzmy określenia jakie padły w stosunku do dziennikarzy telewizji publicznej:
brudne, śmierdzące, gnidy, firmujące rynsztok, jedzące odchody.
Takim właśnie językiem prowadzona jest nagonka na odważnych dziennikarzy telewizji publicznej, która jest dziś oazą pluralizmu, myślenia w kategoriach polskiej racji stanu i troski o prawdę.
Oczywiście, można TVP krytykować, sami to niekiedy robimy bo np. kurs na disco polo nie budzi naszego zachwytu. Ale - powtórzmy - to co nadaje „Superstacja”, a promuje grupa Polsat, absolutnie się w kategoriach cywilizowanej krytyki czy satyry nie mieści.
CZYTAJ TEŻ: I oni walczą o wolność słowa? Chamski atak kodziarzy na reportera TVP Info przed Sejmem
PS. Warto i trzeba przeciwstawiać się ofensywie antycywilizacji. Czyni to od kilku już lat środowisko skupione wokół tygodnika „w Sieci”:
Można je wesprzeć dołączając do SIECI NASZYCH PRZYJACIÓŁ. ZAPRASZAMY!
gim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/327772-tak-mowi-sie-o-dziennikarzach-tvp-w-programie-grupy-polsat-brudne-smierdzace-gnidy-firmujace-rynsztok-jedzace-odchody