Wychodzą na jaw kolejne szczegóły „ustawki” pod Sejmem gdzie uczestnik pikiety KOD przed Sejmem położył się na ziemię i udawał rannego.

Czemu służyła ta prymitywna ustawka, natychmiast wykorzystana w spocie Platformy? Diduszko tłumaczy swoje zachowanie: „Położyłem się, by zablokować ewentualne kolejne auta”

Warto postawić jednak inne pytanie: czy ustawka nie była przypadkiem wykonana pod potrzeby prasy niemieckiej? Znawcy niemieckiej polityki i mediów wskazują nam, że ustawienie obu państwa Diduszków było tak zaaranżowane aby powstała fotografia, która u każdego Niemca budzi silne emocjonalne skojarzenie. Ale po kolei.

To jest zdjęcie z 2 czerwca 1967.

Przedstawia zabitego w Berlinie zachodnim studenta Benno Ohnesorga, lewicowego demonstranta w RFN. Ten obraz - z kobietą sprawdzającą puls na jego szyi - jest w RFN ikoną lewicy. Każdy za Odrą uznaje to ujęcie za symbol brutalnej przemocy wobec bezbronnego demonstranta.

A to z kolei są ujęcia z demonstracji w dniu 16 grudnia 2016 roku pod Sejmem. Te właśnie wykorzystane następnie przez platformerskich propagandystów. Jego bohater kładzie się na ziemi. Po chwili podbiega do niego dziewczyna i… sprawdza mu puls na szyi. W tym momencie błyska flesz.

Jak podała TVP Info mężczyzna, który udawał rannego podczas protestu przed Sejmem, to Wojciech Diduszko - filmoznawca, prywatnie mąż dziennikarki i animatorki kultury związanej z „Krytyką Polityczną”, Agaty Diduszko-Zyglewskiej. A więc oboje zapewne znają te kody kulturowe.

Jak widać przygotowania do siłowego przejęcia władzy objęły także sferę propagandowo-symboliczną.

ZOBACZ CAŁOŚĆ NAGRANIA:

Jakby nie patrzeć - diabelska operacja.

CZYTAJ TEŻ: Internauci oburzeni NAPRAWDĘ PRYMITYWNĄ manipulacją Platformy. Jak Russia Today!

gim