Równo 25 lat temu (8 grudnia 1991 roku) Radio Maryja nadało swoją pierwszą audycję. Od tamtej pory trwa nieustający festiwal kłamstw i upokorzeń, mających zepchnąć toruńską rozgłośnię na margines katolickiego folkloru. W utrwalanie absurdalnych stereotypów włączył się także „Tygodnik Powszechny”, mieniący się uparcie „katolickim”. Na srebrny jubileusz zaserwowano Radiu Maryja kolejną „laurkę”, która powiela stereotypy, wypacza obraz i stygmatyzuje słuchaczy. Aby uderzyć w o. Tadeusza Rydzyka, autor tekstu sięga po nieszczęsną postać działaczki KOD Klaudii Jachiry. Można upaść niżej?
O tym dlaczego radio założone przez o. Tadeusza Rydzyka było tak silnie napiętnowane i niszczone, pisałam już przy okazji niedzielnych obchodów jubileuszu.
Sprawie tej poświęciłam także tekst w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”. Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają w nim również z dyrektorem Radia Maryja, o. Tadeuszem Rydzykiem:
Artur Sporniak w najnowszym numerze „Tygodnika Powszechnego” kreśli obraz ćwierćwiecza Radia Maryja. Płytko, powierzchownie i pod z góry obraną tezę.
Nadawane co godzinę serwisy informacyjne są w zasadzie serwisami propagandowymi
— pisze Sporniak. Radia słuchał najwyżej dwa dni przed napisaniem tekstu, co wyraźnie widać w jego relacji. Nie przeszkadza mu to jednak w ferowaniu wyroków. Szydzi, że środowisko toruńskie dostrzega niechęć „środowisk liberalno-lewicowych” i kpi, że „RM ponoć krzewi prawdziwy patriotyzm”. W utrzymaniu tonu mają autorowi pomóc opinie abp. Mariana Gołębiewskiego i Józefy Hennelowej.
Hennelowa nie kryje negatywnego stosunku do radia. Najbardziej narzeka na felietonistów.
To zwykle ludzie, którzy mówią byle co, byle jak, do tego zjadliwie. Nieważne, jakie poglądy reprezentują, ale to jest właściwie takie nieustanne „ujadanie”. Na dodatek jeden z tych felietonów nosi tytuł z Jana Pawła II: „Myśląc Ojczyzna”, a nie ma nic wspólnego z niczym, co byłoby jakąś poważną troską o ojczyznę. To bardzo smutne
— ubolewa, krytykując tym samym cykl felietonów Antoniego Macierewicza.
„Tygodnik Powszechny” wskazuje też na dwa grzechy główne Radia Maryja: sięganie po opinie tylko prawej strony sceny politycznej i „wychowanie ludzi w poczuciu, że mają wroga”. Czyżby TP oczekiwał na antenie rozmów z Ryszardem Petru, Stefanem Niesiołowskim, Grzegorzem Schetyną czy Mateuszem Kijowskim? Może o konieczności obalenia „dyktatury Kaczyńskiego” i powrotu III RP – tak dla równowagi? A może z Magdaleną Środą o prawie kobiet do aborcji? Pewnie. Nie ma to jak pluralizm mediów według „Tygodnika”. Do tego ten wróg. Jak katolickie radio może mówić o wrogu? Pismo wyspecjalizowane w propagowaniu pluszowego katolicyzmu zapomniało, że trwa duchowa walka, a świat fizyczny – także społeczno-polityczny – jest jego emanacją. Dla przypomnienia, przestroga św. Piotra. Jemu pewnie też tęczowy tygodnik dialogu zarzuciłby dziś nietolerancyjne czarnowidztwo: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć”.
Sporniak oskarża o. Tadeusza Rydzyka o celowe budowanie wrażenia oblężonej twierdzy, bo - jak twierdzi – jest to potrzebne do mobilizacji sił i podniesienia efektywności zbiórek na utrzymanie centrum medialnego.
W gąszczu zarzutów Sporniaka wyłania się wreszcie ten jeden: brak poczucia humoru! Jak go uzasadnia? Żenującym popisem „kabaretowej” gwiazdki sympatyzującej z KOD i Nowoczesną. Klaudia Jachira występuje na łamach TP w roli autorytetu uderzającego w Radio Maryja.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Równo 25 lat temu (8 grudnia 1991 roku) Radio Maryja nadało swoją pierwszą audycję. Od tamtej pory trwa nieustający festiwal kłamstw i upokorzeń, mających zepchnąć toruńską rozgłośnię na margines katolickiego folkloru. W utrwalanie absurdalnych stereotypów włączył się także „Tygodnik Powszechny”, mieniący się uparcie „katolickim”. Na srebrny jubileusz zaserwowano Radiu Maryja kolejną „laurkę”, która powiela stereotypy, wypacza obraz i stygmatyzuje słuchaczy. Aby uderzyć w o. Tadeusza Rydzyka, autor tekstu sięga po nieszczęsną postać działaczki KOD Klaudii Jachiry. Można upaść niżej?
O tym dlaczego radio założone przez o. Tadeusza Rydzyka było tak silnie napiętnowane i niszczone, pisałam już przy okazji niedzielnych obchodów jubileuszu.
Sprawie tej poświęciłam także tekst w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”. Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają w nim również z dyrektorem Radia Maryja, o. Tadeuszem Rydzykiem:
Artur Sporniak w najnowszym numerze „Tygodnika Powszechnego” kreśli obraz ćwierćwiecza Radia Maryja. Płytko, powierzchownie i pod z góry obraną tezę.
Nadawane co godzinę serwisy informacyjne są w zasadzie serwisami propagandowymi
— pisze Sporniak. Radia słuchał najwyżej dwa dni przed napisaniem tekstu, co wyraźnie widać w jego relacji. Nie przeszkadza mu to jednak w ferowaniu wyroków. Szydzi, że środowisko toruńskie dostrzega niechęć „środowisk liberalno-lewicowych” i kpi, że „RM ponoć krzewi prawdziwy patriotyzm”. W utrzymaniu tonu mają autorowi pomóc opinie abp. Mariana Gołębiewskiego i Józefy Hennelowej.
Hennelowa nie kryje negatywnego stosunku do radia. Najbardziej narzeka na felietonistów.
To zwykle ludzie, którzy mówią byle co, byle jak, do tego zjadliwie. Nieważne, jakie poglądy reprezentują, ale to jest właściwie takie nieustanne „ujadanie”. Na dodatek jeden z tych felietonów nosi tytuł z Jana Pawła II: „Myśląc Ojczyzna”, a nie ma nic wspólnego z niczym, co byłoby jakąś poważną troską o ojczyznę. To bardzo smutne
— ubolewa, krytykując tym samym cykl felietonów Antoniego Macierewicza.
„Tygodnik Powszechny” wskazuje też na dwa grzechy główne Radia Maryja: sięganie po opinie tylko prawej strony sceny politycznej i „wychowanie ludzi w poczuciu, że mają wroga”. Czyżby TP oczekiwał na antenie rozmów z Ryszardem Petru, Stefanem Niesiołowskim, Grzegorzem Schetyną czy Mateuszem Kijowskim? Może o konieczności obalenia „dyktatury Kaczyńskiego” i powrotu III RP – tak dla równowagi? A może z Magdaleną Środą o prawie kobiet do aborcji? Pewnie. Nie ma to jak pluralizm mediów według „Tygodnika”. Do tego ten wróg. Jak katolickie radio może mówić o wrogu? Pismo wyspecjalizowane w propagowaniu pluszowego katolicyzmu zapomniało, że trwa duchowa walka, a świat fizyczny – także społeczno-polityczny – jest jego emanacją. Dla przypomnienia, przestroga św. Piotra. Jemu pewnie też tęczowy tygodnik dialogu zarzuciłby dziś nietolerancyjne czarnowidztwo: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć”.
Sporniak oskarża o. Tadeusza Rydzyka o celowe budowanie wrażenia oblężonej twierdzy, bo - jak twierdzi – jest to potrzebne do mobilizacji sił i podniesienia efektywności zbiórek na utrzymanie centrum medialnego.
W gąszczu zarzutów Sporniaka wyłania się wreszcie ten jeden: brak poczucia humoru! Jak go uzasadnia? Żenującym popisem „kabaretowej” gwiazdki sympatyzującej z KOD i Nowoczesną. Klaudia Jachira występuje na łamach TP w roli autorytetu uderzającego w Radio Maryja.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/318629-zalosny-atak-tygodnika-powszechnego-na-radio-maryja-siega-po-jachire-by-zohydzic-o-rydzyka