Po latach zabetonowania systemu medialnego dziennikarze, którzy dotychczas byli związani z obecną opozycją nie mogą się w nowej rzeczywistości odnaleźć
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Hanna Karp.
wPolityce.pl: Dziennikarze radiowej Trójki po raz kolejny protestują, zarząd im odpowiada. Co Pani sądzi o protestach dziennikarskich?
Polskie Radio odpowiada na kolejną próbę destabilizacji Trójki. I zadaje kilka ważnych pytań
Dr Hanna Karp: Po latach zabetonowania systemu medialnego dziennikarze, którzy dotychczas byli związani z obecną opozycją nie mogą się w nowej rzeczywistości odnaleźć. Tak jakby przyzwyczaili się do sposobu działania, wciąż podążają za swoimi starymi „mistrzami”, za tymi, którzy ich prowadzili. Bałagan, który powstał na planie politycznym, wciąż przejawia się w mediach i wśród dziennikarzy, którzy zdesperowani chwytają się różnych sposobów, żeby obronić siebie. Pamiętamy, Kamil Dąbrowa kiedy się dowiedział, że przestaje być szefem jednej z anten i ma odejść z radia, zaczął emitować niemal non stop na antenie hymn państwowy. Udowodnił tym , że nie rozumie miejsca, w którym się znalazł i swoich zadań. Niemal w dziecinny sposób potraktował hymn narodowy, byle siebie ratować. Teraz można go oglądać w „Szkle kontaktowym” na antenie jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych, która jest obecnie skrajnie antyrządowa. Występuje tam w roli satyryka. Chyba wrócił w miejsce, z którego w pewnym sensie się wywodzi. Część dziennikarzy wciąż dowodzi , że pracując w mediach publicznych, nie rozumie misji i swoich zadań. Muszą się na nowo odnaleźć. W mediach publicznych jest miejsce dla wszystkich, którzy rozumieją zadania tych mediów. Wypełniają je najlepsze stacje radiowe i telewizyjne w całej Europie zachodniej. Przykładem niepodważalnym jest wciąż brytyjska BBC.
Jakie zadania spoczywają na dziennikarzach pracujących w mediach publicznych?
Wszyscy jako dziennikarze jesteśmy zobowiązani, mówię my - bo też przez wiele lat uprawiałam ten zawód - do poważnej rekapitulacji w spojrzeniu na media. Do uświadomienia jakie zadania w obecnej sytuacja stoją przed polskimi mediami. Nie chodzi o wydumane dyskusje i quasimądre dysputy , ale zdrowe spojrzenie na siebie i na swoją pracę. Proponuję dziennikarzom, którzy w tej chwili podnoszą larum, aby ocenili, co robią, jak robą , kim są i jak dalej widzą swoją pracę. Poza tym media publiczne muszą zostać odbudowane od strony finansowej, niestety ciągle mamy z tym problem. Zwłaszcza, gdy widzimy, jakimi pieniędzmi dysponują stacje radiowe np. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji czy stacje komercyjne w Polsce.
Bez odpowiednich środków finansowych mediom trudno realizować misję.
Niedawno przypadkiem w TVP Kultura mogłam obserwować warunki lokalowe, w jakich dziennikarze tej stacji pracują. Miałam wrażenie, że znalazłam się w głębokim PRL-u. To wszystko domaga się przebudowy. Dlatego zamiast krążyć jedynie wokół personalnych tematów należy zabrać się do pracy i skupić się wokół spraw naprawdę ważnych dla telewidzów. Niedawno literacką nagrodę im. Józefa Mackiewicza otrzymała znakomita pisarka , pani Joanna Siedlecka. Nawet w stacjach publicznych znalazły się tylko niewielkie wzmianki na ten temat, a przecież to była świetna okazja, żeby nareszcie nadać tej nagrodzie godną jej rangę. Skoro „Wyborcza” za ma swoją „Nike”, pora na „Mackiewicza”. Należało szeroko przypomnieć patrona tej nagrody. Jej dotychczasowych laureatów. Niestety, nie wykorzystano tej szansy. Pani Joanna Siedlecka, już dawno zasłużyła na naprawdę godziwe uhonorowanie. Nie widzę rozmów i wywiadów popularyzujących jej prace, którą z taką pasją i odwagą wykonuje.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Po latach zabetonowania systemu medialnego dziennikarze, którzy dotychczas byli związani z obecną opozycją nie mogą się w nowej rzeczywistości odnaleźć
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl dr Hanna Karp.
wPolityce.pl: Dziennikarze radiowej Trójki po raz kolejny protestują, zarząd im odpowiada. Co Pani sądzi o protestach dziennikarskich?
Polskie Radio odpowiada na kolejną próbę destabilizacji Trójki. I zadaje kilka ważnych pytań
Dr Hanna Karp: Po latach zabetonowania systemu medialnego dziennikarze, którzy dotychczas byli związani z obecną opozycją nie mogą się w nowej rzeczywistości odnaleźć. Tak jakby przyzwyczaili się do sposobu działania, wciąż podążają za swoimi starymi „mistrzami”, za tymi, którzy ich prowadzili. Bałagan, który powstał na planie politycznym, wciąż przejawia się w mediach i wśród dziennikarzy, którzy zdesperowani chwytają się różnych sposobów, żeby obronić siebie. Pamiętamy, Kamil Dąbrowa kiedy się dowiedział, że przestaje być szefem jednej z anten i ma odejść z radia, zaczął emitować niemal non stop na antenie hymn państwowy. Udowodnił tym , że nie rozumie miejsca, w którym się znalazł i swoich zadań. Niemal w dziecinny sposób potraktował hymn narodowy, byle siebie ratować. Teraz można go oglądać w „Szkle kontaktowym” na antenie jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych, która jest obecnie skrajnie antyrządowa. Występuje tam w roli satyryka. Chyba wrócił w miejsce, z którego w pewnym sensie się wywodzi. Część dziennikarzy wciąż dowodzi , że pracując w mediach publicznych, nie rozumie misji i swoich zadań. Muszą się na nowo odnaleźć. W mediach publicznych jest miejsce dla wszystkich, którzy rozumieją zadania tych mediów. Wypełniają je najlepsze stacje radiowe i telewizyjne w całej Europie zachodniej. Przykładem niepodważalnym jest wciąż brytyjska BBC.
Jakie zadania spoczywają na dziennikarzach pracujących w mediach publicznych?
Wszyscy jako dziennikarze jesteśmy zobowiązani, mówię my - bo też przez wiele lat uprawiałam ten zawód - do poważnej rekapitulacji w spojrzeniu na media. Do uświadomienia jakie zadania w obecnej sytuacja stoją przed polskimi mediami. Nie chodzi o wydumane dyskusje i quasimądre dysputy , ale zdrowe spojrzenie na siebie i na swoją pracę. Proponuję dziennikarzom, którzy w tej chwili podnoszą larum, aby ocenili, co robią, jak robą , kim są i jak dalej widzą swoją pracę. Poza tym media publiczne muszą zostać odbudowane od strony finansowej, niestety ciągle mamy z tym problem. Zwłaszcza, gdy widzimy, jakimi pieniędzmi dysponują stacje radiowe np. w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji czy stacje komercyjne w Polsce.
Bez odpowiednich środków finansowych mediom trudno realizować misję.
Niedawno przypadkiem w TVP Kultura mogłam obserwować warunki lokalowe, w jakich dziennikarze tej stacji pracują. Miałam wrażenie, że znalazłam się w głębokim PRL-u. To wszystko domaga się przebudowy. Dlatego zamiast krążyć jedynie wokół personalnych tematów należy zabrać się do pracy i skupić się wokół spraw naprawdę ważnych dla telewidzów. Niedawno literacką nagrodę im. Józefa Mackiewicza otrzymała znakomita pisarka , pani Joanna Siedlecka. Nawet w stacjach publicznych znalazły się tylko niewielkie wzmianki na ten temat, a przecież to była świetna okazja, żeby nareszcie nadać tej nagrodzie godną jej rangę. Skoro „Wyborcza” za ma swoją „Nike”, pora na „Mackiewicza”. Należało szeroko przypomnieć patrona tej nagrody. Jej dotychczasowych laureatów. Niestety, nie wykorzystano tej szansy. Pani Joanna Siedlecka, już dawno zasłużyła na naprawdę godziwe uhonorowanie. Nie widzę rozmów i wywiadów popularyzujących jej prace, którą z taką pasją i odwagą wykonuje.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/316127-nasz-wywiad-dr-hanna-karp-nadal-jestesmy-na-poczatku-mediow-publicznych-w-polsce-nalezy-zabrac-sie-do-pracy