„Tygodnik Powszechny” udowadnia, że nie ma granicy, której by nie przekroczył dążąc albo do podważenia jedności Kościoła, albo próbując, mniej lub bardziej dyskretnie, ośmieszyć wiarę.
Przykład najnowszy: takie oto „żarty” pismo określające się jako „katolickie” promuje na swoim profilu twitterowym:
Mamy więc nie tylko kpinę i szyderstwo z tragedii smoleńskiej, ale także z modlitwy. Bo przecież klęczniki służą do modlitwy.
To w propagandzie komunistycznej eksponowano klęczniki by zawstydzić wierzących. „TP” sięga, jak widzimy, po żałosne klisze.
Może dlatego, że kpią z modlitwy, zatracili busolę? Ostatnio środowisko „TP zaangażowało się w promocję homoseksualizmu.
Akcja miała jeden cel: postawienie polskich biskupów w możliwie najtrudniejszej sytuacji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/308470-zobacz-jakie-zarty-smiesza-pismo-okreslajace-sie-jako-katolickie-jak-w-urbanowym-nie