Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP o drakońskim wyroku ws. "SE": "faktyczne represje"

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

CZYTAJ: Drakońska kara dla „Super Expressu”. Roman Giertych „wywalczył” przeprosiny ws. „afery futrzanej”

Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP wyraża oburzenie i najwyższe zaniepokojenie wyrokiem, który zapadł w sprawie Monika Janowska przeciwko „Super Expressowi” w III Wydziale Cywilnym Sądu Okręgowego w Warszawie, prowadzonej przez Delegowanego Sędziego Sądu Rejonowego Andrzeja Lipińskiego. Sprawa odnosi się do głośnych publikacji z listopada 2013, dotyczących zarówno Moniki Janowskiej, jak i Janiny Drzewieckiej, żony byłego ministra sportu, i ich zatrzymania przez amerykańską policję w związku z zarzutem kradzieży sklepowej.

W myśl wyroku dziennik „Super Express” miałby publikować przeprosiny na całej pierwszej stronie gazety przez kolejnych 30 dni. Z perspektywy praktyki wydawniczej i roli jaką w rozpowszechnianiu gazety stanowi jej okładka oznacza to niemożliwe wręcz do zrekompensowania straty finansowe prowadzące do upadku gazety. Co więcej, wedle wyroku, gazeta zapłacić ma powódce 150 tys. zł. zadośćuczynienia. Warto zwrócić uwagę na fakt, że kwota ta wielokrotnie przekracza odszkodowania zasądzane w sprawach związanych choćby z okaleczeniem.

Powódka podnosi, że naruszono jej dobra osobiste, narażając na poważne straty także o prywatnym charakterze. Strona pozwana z kolei, czyli redakcja gazety podnosi, że powódka przyznała się do winy, ale potem wycofała swoje zeznania, nigdy nie wytoczyła procesu amerykańskim władzom za to, że została niesłusznie zatrzymana i niesłusznie postawiono jej zarzuty, a jej wizerunek cały czas widnieje na liście osób aresztowanych Stanu Floryda.

Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie we wspomnianej wyżej sprawie jest bezprecedensowy w skali światowej, a jego podtrzymanie przez sąd II instancji i uprawomocnienie, de facto może oznaczać likwidację poczytnego dziennika, a więc stanowić najdrastyczniejszą formę cenzury. Co więcej, może stanowić istotny precedens i wskazówkę do stosowania tego rodzaju faktycznych represji wobec mediów w przyszłości. Dlatego apelujemy także do Kolegów Dziennikarzy i organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną wolności słowa o zainteresowanie i należytą reakcję.

Michał Ł. Jaszewski

Doradca prawny Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP

Wiktor Świetlik

Dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP

Prej

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.