Na pierwszym merytorycznym posiedzeniu RMP się skompromitowała

— uważa Juliusz Braun , b. prezes TVP i jeden z członków Rady.

W rozmowie z Dominiką Wielowieyską na antenie radia TOK FM Braun tak opisywał kulisy wczorajszego zamieszania:

Właśnie trudno wytłumaczyć co się wydarzyło. Na początku odbyło się planowane spotkanie z szefami mediów publicznych - TVP, PR i PAP. Pan Jacek Kurski opowiadał jak rozkwita TVP pod jego rządami, a po jego wyjściu pani poseł Lichocka złożyła wniosek o jego odwołanie.

Jak relacjonował Braun:

uzasadniała to bardzo krótko , skądinąd bardzo racjonalnie moim zdaniem, że dramatycznie spada oglądalność i jest bardzo zła sytuacja finansowa. Za jedną i drugą sprawę odpowiada prezes i powinien być odwołany. Bardzo szybko doszło do głosowania. Cztery osoby głosowały za odwołaniem. Pan Podżorny zgłoszony przez Kukiz 15’ wstrzymał się od głosu argumentując to względami formalnymi. A potem przewodniczący Czabański powiedział, że musimy powołać nowego prezesa - ponieważ ustawa mówi wyłącznie o powoływaniu i odwoływaniu . Nie ma mowy o tymczasowym powierzaniu obowiązków. Powiedział, że niebawem przedstawi kandydaturę i że z osobą, którą chce rekomendować spotkamy się po przerwie.

— mówił b. szef TVP. Jak zaznaczył żadne nazwisko nie padło w tym momencie.

Natomiast w tej drugiej, wieczornej części posiedzenia powiedział, że kandydaturę pani Raczyńskiej wycofuje

— dodał Braun.

Jak tłumaczył przerwa pomiędzy dwiema częściami posiedzenia przeciągnęła się a przewodniczący Krzysztof Czabański i Joanna Lichocka dokądś wyjechali. Po powrocie powiedzieli natomiast,że uchwałę należy „skorygować”. Zdaniem Brauna taka formuła „korekty” jest niezgodna z prawem. (Chodziło o decyzję, że Jacek Kurski pozostanie prezesem do 15 października do kiedy to ma zostać rozstrzygnięty konkurs na nowego prezesa.)

To jest pewne wotum nieufności. Nie wyobrażam sobie, żeby jedna i druga decyzja była podjęta bez wiedzy prezesa. Widać prezes Kaczyński zmienił zdanie. A członkowie Rady - podporządkowali się tej decyzji. Innego wytłumaczenia nie ma

— stwierdził Braun. Pytany czy jego obecność w tym gremium ma sens - odpowiedział:

Dzięki temu, że jestem w Radzie - mogę mówić co i dlaczego się wczoraj działo. Przekazywanie opinii publicznej wiadomości ma sens.

B. szef TVP zrelacjonował też sprawozdanie Jacka Kurskiego o sytuacji w TVP.

Kurski mówił, że zastał telewizję w dramatycznej sytuacji. Przy okazji pod moim adresem były groźby działań prokuratorskich. Mówił, że ratuje. Dlatego zaciągnął kredyt, co pozwoliło na wypłaty lipcowe. Mówił, że oglądalność wzrasta, tylko jest źle mierzona, bo Nielsen nie bada wyborców PiS tylko PO. Zdaniem prezesa Nielsen nie mierzy oglądalności w małych miastach i na wsiach. To absurd.

— powiedział.

Również pani Lichocka nie wierzy w takie zapewnienia. Równocześnie mówił , że są przerosty zatrudnienia. Na pytanie czy będą zwolnienia grupowe - nie zaprzeczył ale powiedział, że będzie się to starał robić w ramach restrukturyzacji. Ok 300 osób zamierza zwolnić

— dodał Braun. Odnosząc się do sytuacji finansowej spółki stwierdził natomiast:

TVP żyje wciąż głównie z reklam. Każdy punkt spadku oglądalności to są miliony straty z reklam.

Z tego co wiem narasta kryzys finansowy, który moim zdaniem będzie się pogłębiał. W najbliższych dniach będzie dobrze, bo będzie Olimpiada, ale potem już nie

Braun stwierdził też, że wg jego informacji Telewizja Publiczna dopłaciła do każdego meczu Euro od miliona do ok dwóch milionów złotych.

Mówiąc o relacjonowaniu ŚDM - uznał je za sukces, ale podkreślał swoje własne zasługi.

Cieszę się, że porozumienie, które podpisałem z kardynałem Dziwiszem zostało zrealizowane. Pracownicy TVP mają wielkie doświadczenie.

Na koniec gość TOK FM stwierdził:

Widać, że niezależność Rady jest absolutną fikcją. Na pierwszym merytorycznym posiedzeniu się skompromitowała.

ansa/TOK FM

---

W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 2 książek: „Media. Stan dziś i droga naprawy”. W kolekcji: „Pilnowanie strażników. Etyka dziennikarska w praktyce” oraz „Resortowe dzieci. Media (tom 1)”.