Próba odwołania Jacka Kurskiego to albo grube nieporozumienie, albo kompletny brak orientacji, co się w ostatnich miesiącach w TVP zmieniło.
Jak to? – mógł spytać każdy, kto 2 sierpnia 2016 r. śledził informacje o odwoływaniu przez Radę Mediów Narodowych prezesa TVP Jacka Kurskiego. Do Kurskiego pasuje powiedzenie: „Pokaż mi swoich wrogów, a powiem ci, ile jest warte to, co robisz”. I pasuje do niego przekonanie, że tylko silnych atakuje się z wielkim zapamiętaniem i wszelkimi środkami. Bez dwóch zdań Jacek Kurski w kilka miesięcy zmienił TVP – ciężką maszynę, która bardzo trudno zmienia kierunek jazdy i jeszcze trudniej się potem rozpędza. Zmieniły się w TVP przede wszystkim programy informacyjne, które z rozrywkowo-interwencyjnych stały się poważne, poważnie traktujące widzów i pokazujące istotne wydarzenia w Polsce i na świecie, a nie polityczne obsesje jednej opcji albo bzdury dotyczące celebrytów czy jakichś obyczajowych dziwactw.
Zmieniło się w TVP za prezesury Jacka Kurskiego traktowanie polskiej historii – była piątym kołem u wozu, co najwyżej ciekawostką, a stała się ważnym elementem przekazu i kształtowania postaw. Zmieniły się relacje na żywo – z ogromnej dominacji rozrywki i różnych akademii na rzecz obecności poważnych wydarzeń i zjawisk, odzwierciedlających najważniejsze problemy publicznej debaty. Znakomite wywiązanie się z przekazu ze szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży jest tego ukoronowaniem. Zmieniło się też podejście do pokazywania najważniejszych wydarzeń sportowych, do których prawa w ostatnich latach przejęła komercyjna konkurencja. Sport angażuje miliony ludzi w Polsce i pozbawienie ich transmisji najważniejszych wydarzeń było sprzeniewierzeniem się misji i powinnościom telewizji publicznej. Zmieniła się publicystyka: z ogromnej dominacji narracji lewicowo-liberalno-libertyńskiej na zrównoważoną, z konserwatywnymi akcentami, co jest przecież zgodne z tym, jakie jest polskie społeczeństwo. Generalnie Telewizja Polska pod rządami Jacka Kurskiego zaczęła być znowu poważna, miarodajna, nastawiona na wartości ważne dla Polaków, nie ogłupiająca widzów, lecz ich edukacyjnie podciągająca. TVP przestała udawać, że nie istnieje wiele zjawisk i wydarzeń, bo się ich nie pokazuje.
cd na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Próba odwołania Jacka Kurskiego to albo grube nieporozumienie, albo kompletny brak orientacji, co się w ostatnich miesiącach w TVP zmieniło.
Jak to? – mógł spytać każdy, kto 2 sierpnia 2016 r. śledził informacje o odwoływaniu przez Radę Mediów Narodowych prezesa TVP Jacka Kurskiego. Do Kurskiego pasuje powiedzenie: „Pokaż mi swoich wrogów, a powiem ci, ile jest warte to, co robisz”. I pasuje do niego przekonanie, że tylko silnych atakuje się z wielkim zapamiętaniem i wszelkimi środkami. Bez dwóch zdań Jacek Kurski w kilka miesięcy zmienił TVP – ciężką maszynę, która bardzo trudno zmienia kierunek jazdy i jeszcze trudniej się potem rozpędza. Zmieniły się w TVP przede wszystkim programy informacyjne, które z rozrywkowo-interwencyjnych stały się poważne, poważnie traktujące widzów i pokazujące istotne wydarzenia w Polsce i na świecie, a nie polityczne obsesje jednej opcji albo bzdury dotyczące celebrytów czy jakichś obyczajowych dziwactw.
Zmieniło się w TVP za prezesury Jacka Kurskiego traktowanie polskiej historii – była piątym kołem u wozu, co najwyżej ciekawostką, a stała się ważnym elementem przekazu i kształtowania postaw. Zmieniły się relacje na żywo – z ogromnej dominacji rozrywki i różnych akademii na rzecz obecności poważnych wydarzeń i zjawisk, odzwierciedlających najważniejsze problemy publicznej debaty. Znakomite wywiązanie się z przekazu ze szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży jest tego ukoronowaniem. Zmieniło się też podejście do pokazywania najważniejszych wydarzeń sportowych, do których prawa w ostatnich latach przejęła komercyjna konkurencja. Sport angażuje miliony ludzi w Polsce i pozbawienie ich transmisji najważniejszych wydarzeń było sprzeniewierzeniem się misji i powinnościom telewizji publicznej. Zmieniła się publicystyka: z ogromnej dominacji narracji lewicowo-liberalno-libertyńskiej na zrównoważoną, z konserwatywnymi akcentami, co jest przecież zgodne z tym, jakie jest polskie społeczeństwo. Generalnie Telewizja Polska pod rządami Jacka Kurskiego zaczęła być znowu poważna, miarodajna, nastawiona na wartości ważne dla Polaków, nie ogłupiająca widzów, lecz ich edukacyjnie podciągająca. TVP przestała udawać, że nie istnieje wiele zjawisk i wydarzeń, bo się ich nie pokazuje.
cd na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/303155-odwolywanie-jacka-kurskiego-gdy-tvp-zaczela-byc-znowu-powazna-miarodajna-i-przestala-oglupiac-widzow-to-dziwactwo