To, w jaki sposób wrogie Kościołowi media rozliczają Prawo i Sprawiedliwość z wierności nauczaniu papieża, jest po prostu niesmaczne

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Dziennik liberalno-lewicowej telewizji dla której polski katolicyzm to zazwyczaj tylko zacofanie, wstęp do faszyzmu, przyczyna przemocy w rodzinie oraz przyczyna Holocaustu i innych podobnych kłamstw. Kolejny dzień papieskiej pielgrzymki do Polski. Kilka obowiązkowych materiałów o tłumach katolików, których tym razem przemilczeć nie można, o słowach Ojca Świętego, który mimo zachęt nie wchodzi jednak w rolę pogromcy rządu i kilka kawałków sprowadzających całe wydarzenie do fajnej zabawy młodzieży i podobnych obrazków bez treści. Ach, jeszcze przemilczenie o papieskiej obronie życia.

A potem już jazda bez trzymanki - rozliczanie rządzącej formacji z… wierności nauczaniu Kościoła Katolickiego i słowom papieża. Używa się do tego celu zmanipulowanych słów Ojca Świętego. W rzeczywistości Franciszek wypowiedział się na ten temat bardzo krótko i tylko raz, w Krakowie, a to, co powiedział, miało szeroki kontekst:

Trzeba zidentyfikować przyczyny emigracji z Polski, ułatwiając powrót osobom, które chcą wrócić. Jednocześnie potrzebna jest gotowość przyjęcia ludzi uciekających od wojen i głodu; solidarność z osobami pozbawionymi swoich praw podstawowych, w tym do swobodnego i bezpiecznego wyznawania swojej wiary. Równocześnie należy zabiegać o współpracę i koordynację na poziomie międzynarodowym, w celu znalezienia rozwiązania konfliktów i wojen, które zmuszają wielu ludzi do opuszczenia swoich domów i ojczyzny. Chodzi zatem o uczynienie tego, co w naszej mocy, aby ulżyć ich cierpieniom, niestrudzenie, inteligentnie i stale działać na rzecz sprawiedliwości i pokoju, świadcząc konkretnymi faktami o wartościach humanistycznych i chrześcijańskich.

Powtórzmy zdanie kluczowe:

Uczynienie tego, co w naszej mocy, aby ulżyć ich cierpieniom.

To jest wezwanie moralne do tego, by każdy z nas rozpoznał w jaki sposób może pomóc ludziom potrzebującym. Dokładnie tak samo, jak rozpoznajemy w jaki sposób możemy najlepiej pomóc biednym, chorym i bezdomnym w naszych miejscowościach. Dokładnie tak, jak każda z polskich parafii mierzy się z wyzwaniami w zakresie pomocy rodzinom dysfunkcyjnym, dzieciom pozbawionym z biedy wakacji, starszym pozostawionym samym sobie. I każdego dnia setki tysięcy ludzi, w tym tysiące kapłanów i zakonnic, dają w tym dziele z siebie wszystko.

Jak można tak skomplikowane kwestie sprowadzić do wulgarnego uproszczenia iż papież nakazuje przyjmować polskim władzom islamskich imigrantów, w absurdalny sposób wymyślony przez brukselską biurokrację, na dodatek ze świadomością iż niesie to w finale własnym obywatelom śmierć, strach, terror?

Jak jest możliwe, żeby następnie na podstawie tak sfałszowanej tezy urządzać nagonkę na polityków partii rządzących? Ludzie organizujący tę akcję mają tyle wspólnego z dziennikarstwem, co funkcjonariusze Russia Today. Jak zresztą wiemy z ostatnich dni, wcale nie jest im od siebie bardzo daleko. I jest to wszystko, zwłaszcza w tak ważnych i poważnych dniach, zwyczajnie niesmaczne.

A na koniec: czekamy na moment, kiedy w siedzibach tych redakcji zjawi się pod drzwiami po kilkuset islamskich młodzieńców z prośbą o podzielenie się klimatyzowanymi obszernymi przestrzeniami. Jestem pewien, że szefowie tychże odpowiedzą wówczas, że pomagać trzeba mądrze.

CZYTAJ TEŻ: Co teraz powiedzą krytycy rządu Beaty Szydło? Rzecznik Watykanu apeluje o ostrożną ocenę polskiej polityki migracyjnej

POLECAMY!

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.