Tomasz Lis biadoli: Stacje Orlenu dostają polecenie chowania "Newsweeka" i „Wyborczej”

Fot. wikipedia
Fot. wikipedia

Redaktor naczelny „Newsweek Polska” Tomasz Lis po odejściu z telewizji publicznej, w której zarabiał krocie, skupia się dziś głównie na krytykowaniu rządzącej partii i Jarosława Kaczyńskiego na Twitterze. Od kiedy nie ma go w telewizji publicznej, a jego programowi internetowemu w zaprzyjaźnionym portalu daleko do zabójczej oglądalności, sfrustrowany Lis wymyśla coraz to dziwniejsze historie.

Tym razem Lis napisał na Twitterze, że dowiedział się, że… na stacjach benzynowych chowa się „Newsweeka”, którego jest redaktorem naczelnym. Ponoć podobnie dzieje się z „Gazetą Wyborczą”, a sprawa dotyczy Orlenu, którego prezesem w zeszłym roku został polityk PiS-u Wojciech Jasiński.

Dostajemy sygnały z całej Polski, że stacje Orlenu dostają polecenie chowania „Newsweeka” i „Wyborczej” Uprzejmie proszę Państwa o wszelkie informacje w tej sprawie

– napisał Lis.

Fot. Twitter
Fot. Twitter

Kilka chwil później nawoływał już do bojkotu:

Dobre hasło na bojkot konsumencki: TVP, Polskie Radio, Orlen - nie oglądam, nie słucham, nie tankuje. 

Fot. Twitter
Fot. Twitter

Wpisami dziennikarza zainteresował się portal wirtualnemedia.pl.

Sygnały od dwóch-trzech miesięcy z całej Polski, tylko ze stacji Orlenu. Sprzedawcy potwierdzają naciski, które się powtarzają - stwierdził Lis w odpowiedzi na pytania Wirtualnemedia.pl. - Oczywiście to forma zwalczania pism, które nie podobają się PiS-owi

– uważa Lis.

Tymczasem Agora poinformowała wirtualnemedia.pl, że Orlen wypowiedział umowę na ekspozycję jej tytułów. Wygląda więc na to, że redaktor naczelny tego należącego do Niemców tygodnika znów widzi rzekomy spisek, którego autorem jest znienawidzony przez niego PiS.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.