Na marginesie pognania pani Olejnik. A więc władza w III RP wpływa na prywatne media? Od kiedy?

Kadr z flimu pokazującego wspólną przejażdżkę pani Olejnik z Urbanem i Michnikiem na początku lat 90.
Kadr z flimu pokazującego wspólną przejażdżkę pani Olejnik z Urbanem i Michnikiem na początku lat 90.

Nie ma chyba człowieka obojętnego wobec aktywności medialnej pani Moniki Olejnik, którą właśnie dość obcesowo pognano z Radia Zet. W mojej pamięci na zawsze zostanie scena jej wspólnej podróży po audycji w radiowej Trojce z Jerzym Urbanem i Adamem Michnikiem, utrwalona na początku lat 90. przez Jacka Kurskiego i Piotra Semkę.

CZYTAJTYM: TYLKONAS! Wyjątkowe nagranie obnażające prawdę o Polsce. Co łączyło Urbana z Olejnik i Michnikiem? WIDEO

Scena symboliczna dla całego brudu III RP. Ale zapamiętam także liczne procesy, które, oczywiście w umiłowaniu wolności słowa, pani Monika wytaczała nam gdy była bardzo silna i mocna, a nam na życie ledwo starczało. Mogę obiecać, że rewanżu nie będzie.

Odnotowują w ten sposób koniec pewnej epoki zauważam też komentarze, że w tle jest polityka.

Eurozet ma pewnie coś do załatwienia z władzą, która Moniki Olejnik nienawidzi na równi z Tomaszem Lisem

— stwierdza na portalu Wirtualnemedia.pl mocno lewicowa Ewa Wanat. Wtórują jej inni.

Nie wiem. I szczerze mówiąc nie sądzę. Osobiście dopatrywałbym się tu zwykłego wypalenia wszystkich stron. Autorki audycji, której charyzma przeszła już w nieznośną manierę, stacji radiowej, której programy traciły na znaczeniu (ile razy można gościć Giertycha?) oraz słuchaczy, którym generalnie zmieniła się nieco wrażliwość (dowodem przedostatnie i ostatnie wybory).

Jednak nie sposób nie zauważyć, że dla wielu komentatorów oczywiste jest, że władza może wpływać także na prywatne media, że są jakieś ukryte przed opinią publiczną presje i interesy, że - jak to ujął jeden z nich - „każde medium na konflikcie z władzą traci”.

Nasuwają się pytania od kiedy Ci państwo o tym wiedzą? Czy zawsze tak to w III RP działało? Dlaczego nie mówili nam o tym wcześniej? Czy kłamali, kiedy zapewniali, że akcja pacyfikacji „Rzeczpospolitej” poprzez przejęcie jej przez bliskiego władzy biznesmena, a następnie zniszczenie tygodnika „Uważam Rze”, to normalne działania rynkowe? No i jeszcze: czy wiele błyskotliwych karier medialnych w III RP nie miało swojego źródła właśnie w przyjaźni z władzą?

Odpowiedzi wydają się oczywiste. Ciekawe swoją drogą czego jeszcze dowiemy się o mechanizmach rządzących systemem III RP?


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet 2 książek: „Pożegnanie z salonem”. W kolekcji: „Alfabet Salonu” - Krzysztof Feusette oraz „Resortowe dzieci. Media”(tom 1) - Dorota Kania, Jerzy Targalski, Maciej Marosz.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.