Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z Małgorzatą Sadurską, szefową Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
Niektórzy komentatorzy na siłę doszukują się konfliktów czy pęknięć. A reformy przeprowadzane dziś w Polsce to wspólne dzieło prezydenta, rządu i większości parlamentarnej
— mówi szefowa Kancelarii.
Już od pierwszych dni udało nam się wkroczyć na właściwe tory. Także dlatego, że wchodząc do kancelarii 7 sierpnia ubiegłego roku, mieliśmy gotowy komplet regulacji prawnych, a więc i statut, i regulamin organizacyjny. Od razu powołaliśmy nowe biura: Biuro ds. Kontaktów z Polakami za Granicą, Biuro Interwencyjnej Pomocy Prawnej, a więc słynną „Dudapomoc”, wreszcie Biuro ds. Dialogu i Inicjatyw Obywatelskich
— mówi Małgorzata Sadurska.
Nie sposób nie odnieść się do sposobu przekazania władzy przez poprzedniego prezydenta: - (…) w kancelarii nie zawsze działo się najlepiej, za co oczywiście odpowiadają przede wszystkim osoby kierujące w przeszłości pracą urzędu. Zgłosiliśmy do prokuratury dwie sprawy. Pierwsza dotyczy willi w Klarysewie, druga zaginionych muzealiów, w tym obrazu „Gęsiarka”.
Szefowa prezydenckiej kancelarii wspomina również o tym, jak poważnie swoje obowiązki traktuje prezydent:
Prezydent bardzo poważnie traktuje swoje zobowiązania i dlatego w taki sposób została ukształtowana kancelaria. Andrzej Duda chce rozmawiać z przedstawicielami wszystkich grup społecznych, także tych rzadziej zauważanych. Ale chce też rozmawiać o przyszłości Polski w gronie autorytetów i ekspertów. I temu właśnie służy kolejne powołane przez niego ciało, czyli Narodowa Rada Rozwoju. Oczywiście tak ważna struktura jak Kancelaria Prezydenta nigdy nie jest „skończona”, zawsze coś może wymagać zmiany
— mówi Sadurska
Ciąg dalszy na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jacek i Michał Karnowscy rozmawiają z Małgorzatą Sadurską, szefową Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.
Niektórzy komentatorzy na siłę doszukują się konfliktów czy pęknięć. A reformy przeprowadzane dziś w Polsce to wspólne dzieło prezydenta, rządu i większości parlamentarnej
— mówi szefowa Kancelarii.
Już od pierwszych dni udało nam się wkroczyć na właściwe tory. Także dlatego, że wchodząc do kancelarii 7 sierpnia ubiegłego roku, mieliśmy gotowy komplet regulacji prawnych, a więc i statut, i regulamin organizacyjny. Od razu powołaliśmy nowe biura: Biuro ds. Kontaktów z Polakami za Granicą, Biuro Interwencyjnej Pomocy Prawnej, a więc słynną „Dudapomoc”, wreszcie Biuro ds. Dialogu i Inicjatyw Obywatelskich
— mówi Małgorzata Sadurska.
Nie sposób nie odnieść się do sposobu przekazania władzy przez poprzedniego prezydenta: - (…) w kancelarii nie zawsze działo się najlepiej, za co oczywiście odpowiadają przede wszystkim osoby kierujące w przeszłości pracą urzędu. Zgłosiliśmy do prokuratury dwie sprawy. Pierwsza dotyczy willi w Klarysewie, druga zaginionych muzealiów, w tym obrazu „Gęsiarka”.
Szefowa prezydenckiej kancelarii wspomina również o tym, jak poważnie swoje obowiązki traktuje prezydent:
Prezydent bardzo poważnie traktuje swoje zobowiązania i dlatego w taki sposób została ukształtowana kancelaria. Andrzej Duda chce rozmawiać z przedstawicielami wszystkich grup społecznych, także tych rzadziej zauważanych. Ale chce też rozmawiać o przyszłości Polski w gronie autorytetów i ekspertów. I temu właśnie służy kolejne powołane przez niego ciało, czyli Narodowa Rada Rozwoju. Oczywiście tak ważna struktura jak Kancelaria Prezydenta nigdy nie jest „skończona”, zawsze coś może wymagać zmiany
— mówi Sadurska
Ciąg dalszy na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/281273-malgorzata-sadurska-na-lamach-wsieci-o-medialnych-atakach-na-prezydenta-przegrani-nie-szanuja-demokracji-rozpalaja-konflikt-w-polsce