Właśnie wysłuchałem w internecie niedawnego wywiadu Moniki Olejnik z Piotrem Kraśko, w którym dziennikarz powiedział m.in.: „…słyszałem wiele razy, że Wiadomości, czy telewizja publiczna, czy ja kłamiemy, manipulujemy na niespotykaną skalę, nigdy nie usłyszałem jednego przykładu tego kłamstwa, jednego dowodu, wskazania, w którym miejscu ja, albo którykolwiek z członków wspaniałego zespołu Wiadomości, którego częścią miałem zaszczyt być, w którym miejscu skłamał”.
No to proszę bardzo. Historia Jednej Manipulacji, która zaczęła się w dniu 10 czerwca, a jej finału nie doczekałem się do dzisiaj.
W dniu 10 czerwca 2015 o godzinie 18 na konferencji prasowej Pani Premier Kopacz w związku z aferą „taśmową” poinformowała o dymisjach kilku ministrów, wiceministrów i … Marszałka Sejmu. Mimo, że była to konferencja Premier polskiego rządu, skierowana do wszystkich Polaków, Ewa Kopacz w sposób raczej nieprzemyślany zwróciła się z przeprosinami za nagrane rozmowy (nie do końca jasne, czy za treść, czy za sam fakt ich nagrania) do Wyborców Platformy Obywatelskiej:
… wiem jak wiele trudnych chwil mieli w ostatnim czasie, a może w ciągu tego ostatniego roku, mieli wyborcy Platformy Obywatelskiej, którzy bardzo często oburzeni, poirytowani słuchali tych nagrań. Im się należą przeprosiny. I ja dzisiaj w imieniu Platformy Obywatelskiej bardzo serdecznie przepraszam.
Ekipa „wspaniałego zespołu Wiadomości”, może z obowiązku wiernego służenia rządowi RP, a może z czystej uprzejmości w niecałe półtorej godziny zmanipulowała materiał w taki sposób, aby fatalne wrażenie zwykłego partyjniactwa Premier Kopacz zamienić w skruchę i autentyczne przeprosiny, na które tyle miesięcy czekali rodacy.
Otóż „Wiadomości” rozpoczęto od słów Pani Premier: „Bardzo przepraszam!” (Po prostu). W dalszej części Jacek Tacik: powiedział „…On posypał głowę popiołem (Jacek Cichocki), tak samo jak Premier Ewa Kopacz, ona przeprosiła Polaków za to, co się stało…”. (Jacek Tacik powiedział wyraźnie Polaków, a nie wyborców Platformy Obywatelskiej). Następnie Piotr Kraśko: dodał: „…Jeśli PO miała przed wyborami dokonać nowego otwarcia i powiedzieć przepraszam, co zrobiła dzisiaj Ewa Kopacz, to to był pewnie ten moment…” (Tu nie ma w ogóle mowy o wyborcach, a więc nadal podtrzymana jest narracja ogólnych przeprosin Polaków, przed nowym otwarciem) Całość podsumowała Anna Hałas Michalska: „…są więc dymisje i przeprosiny Wyborców” (ale my już powinniśmy zapamiętać z wcześniejszych „informacji”, że chodzi o Polaków, czyli wszystkich wyborców). Następnie z zacytowanych przeprosin Pani Premier, wycięto „wyborcy Platformy Obywatelskiej, którzy” i zaczęto od słów „bardzo często oburzeni, poirytowani słuchali tych nagrań. Im się należą przeprosiny. I ja dzisiaj w imieniu Platformy Obywatelskiej bardzo serdecznie przepraszam”.
Takiej manipulacji nie doświadczyłem na żywo od czasów komunistycznych!.
Ale to nie koniec historii.
Po napisaniu skargi do TVP musiałem czekać aż do 20 września na odpowiedź, którą otrzymałem od dyrektora TAI Tomasza Syguta:
„Po dokładnej analizie wydania „Wiadomości” TVP z dnia 10.06.2016 nie można uznać Pańskiej skargi za uzasadnioną. Należy zauważyć, że reporterzy podkreślali, iż Premier Ewa Kopacz przeprosiła wyborców za utrwalone na nagraniach słowa ministrów jej rządu. Z uwagi na przynależność partyjną Prezes Rady Ministrów RP należy stwierdzić, iż jej wyborcy, a tym samym adresaci jej wypowiedzi są tym samym dokładnie zdefiniowani. Jednocześnie dookreślenie poprzez użycie wyrażenia ‘Wyborcy PO’ lub ‘Platformy Obywatelskiej’ nie jest każdorazowo konieczne”.
Czy można cokolwiek zrozumieć z takiego wyjaśnienia szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej?
Wycinamy najpierw z wypowiedzi „wyborcy Platformy Obywatelskiej”, bo jak Premier nawet nie mówi wyborcy, ani nawet nie wiadomo, do kogo się zwraca, to i tak oczywiście wiadomo, że ma na myśli wyłącznie swoich wyborców. Proste ?
A że dziennikarze Wiadomości mówią o Polakach i wyborcach ? Szef TAI i tak wie, że im też chodzi wyłącznie o tych z PO. I wszystko gra !
Napisałem, jeszcze w zeszłym roku, do dyrektora Syguta kolejny list, w którym opisałem całą sytuację jak wyżej, punkt, po punkcie. Zasugerowałem też, że albo szef TAI nie dokonał „dokładnej analizy”, albo dopuścił się manipulacji nie mniejszej, niż jego dziennikarze. Odpowiedzi na ten list do końca 2015 roku nie doczekałem się (dyrektor Sygut na swoim stanowisku Nowego Roku, też nie doczekał).
Przewodniczący KRRiT niedawno, w programie Jana Pospieszalskiego zadeklarował, że każda skarga zostanie rozpatrzona, więc ciekawy jestem jak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zareaguje na tę nierzetelność Telewizji Polskiej ?
MK 18.01.2016
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/278604-do-piotra-kraski-historia-jednej-manipulacji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.