Kolenda-Zaleska językoznawcą gazety Michnika: „PiS formułuje katalog nowoczesnej nowomowy. Tym też można wytłumaczyć skok na media”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wpolityce.pl
fot. wpolityce.pl

Katarzyna Kolenda-Zaleska, gwiazda mainstreamowych mediów chwalących wszelkich wrogów PiS, występuje na łamach gazety Michnika w roli Wielkiego Językoznawcy.

PiS formułuje katalog nowoczesnej nowomowy, która nie opisuje rzeczywistości, ale ją stwarza. Tym też można wytłumaczyć skok na media. To one muszą się nauczyć tej nowomowy. A potem często jej używać, by się dobrze w społeczeństwie utrwaliła. Bo wszystkie działania PiS mają być za jej pomocą usprawiedliwiane – twierdzi dziennikarka w „Gazecie Wyborczej”.

Jako przykład rzekomej nowomowy PiS podaje „narrację o ciężko pracujących posłach partii rządzącej, którzy dniami i nocami, w pocie czoła, bez względu na święta pracują na rzecz obywateli”. Nowomową, wedle Kolendy-Zalewskiej, jest również konstatacja, że przeciwko władzy PiS występują „ludzie, którzy tracą swoje przywileje i nie chcą się dać oderwać od koryta”. Gwiazdę TVN drażni też słowo „naprawa”.

PiS naprawia to, co zepsuła Platforma - to o Trybunale. PiS naprawia media publiczne - to o skoku na telewizję. PiS naprawia służby specjalne, wojsko, prokuraturę, sądy. Naprawa ma przecież wydźwięk pozytywny

— ironizuje .

Ciekawe, że Kolendzie-Zaleskiej, łapiącej za słówka polityków partii obecnie rządzącej, nie przeszkadzał i nie przeszkadza język mediów atakujących PiS, w którym obecnie do codziennego użytku zostały skierowane takie słowa jak „zamach” i  „dyktatura”, a wcześniej królowała w nim „sekta smoleńska”.

Kolenda-Zaleska nie wspomina też o prawdziwej nowomowie - tej „polityce miłości”, „zielonej wyspie” itp. - która przez osiem lat propagandowo opakowywała w kolorowy papierek nieudolne rządy PO-PSL.

JUB/”GW

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych