Michał Karnowski: Gdy ktoś w przyszłości zapyta mnie dlaczego trzeba było zmienić media publiczne, to puszczę mu ostatni program Tomasza Lisa. I wszystko będzie jasne

Gdy ktoś w przyszłości zapyta mnie dlaczego trzeba było zmienić media publiczne, to puszczę mu ostatni program Tomasza Lisa i wszystko będzie jasne

— mówił w poranku WNET Michał Karnowski.

WIĘCEJ: Z wybujałym ego, nieskrywanym chamstwem i niemal ze łzami w oczach. Lis żegna się na antenie jak Kraśko i Tadla: „Gdybyśmy się mieli nie widzieć…”

Publicysta „wSieci” i portalu wPolityce.pl przekonywał, że z audycji Lisa można wywnioskować sporo interesującego.

Oglądaliśmy to jako smutne podsumowanie - finalną diagnozą większości gości, których zaprosił Tomasz Lis było to, że wybór Polaków dokonany w ostatnich dwóch wyborach to właściwie choroba psychiczna. (…) Dwa wnioski: chyba to dobra informacja, że diagnoza gości Tomasza Lisa jest tak płytka, oni dalej nic nie rozumieją. Ale jest także smutniejsza diagnoza - to rodzaj podsumowania mediów publicznych w ostatnich latach. Kabaret Górskiego miałby więcej zrozumienia drugiej strony niż to, co zaprezentowano w tym programie

— przekonywał.

Zdaniem Karnowskiego ostatnie reakcje zagranicznych mediów i polityków opozycji to zwykły „atak na wybór Polaków”.

Pamiętajmy, że tamta strona jest w szoku - oni się nie spodziewali. To trudna, także psychologiczna sytuacja - i to dla obu stron. Nasz „obóz” przyzwyczaił się do bycia w opozycji, a oni traktowali się jak władcy Polski. Liczyli, że będzie ich prezydent i ewentualnie rząd PiS, którego horyzont zmiany będzie zupełnie inny. Potem liczono, że Jarosław Kaczyński będzie zmuszony do trudnej koalicji, którą będzie można dzielić i rozgrywać. To też się rozsypało. Na końcu miał być Trybunał, ale to też się nie udało. Kaczyński i jego obóz mają dziś autostradę decyzyjną

— ocenił dziennikarz.

Jak przekonywał Karnowski, lewicowo-liberalna strona nie docenia determinacji obozu rządowego.

lw, radiownet.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.