Do ciekawej wymiany zdań doszło w drugiej części programu „Fakty po Faktach” (TVN24). Były prezes TVP Robert Kwiatkowski zaczął załamywać ręce nad strasznymi działaniami, jakich ma rzekomo dopuszczać się PiS. Riposta jego byłej podwładnej Katarzyny Kolendy-Zaleskiej wyraźnie zbiła go z tropu.
Owszem, ta formacja [PiS - przyp. red.] wygrała wybory parlamentarne, ale to jeszcze nie oznacza, że ma rządzić wszystkim i wszystkimi
— grzmiał Kwiatkowski.
Przypominam sobie, ze jak SLD wygrał wybory było tak samo. Pracowałam wtedy w telewizji publicznej i pan był moim szefem. Wtedy odeszłam
— odpowiedziała była dziennikarka TVP.
Robert Kwiatkowski próbował ratować sytuację.
Tak, ja to pamiętam. To był rok 2002, a ja byłem prezesem od czterech czy pięciu lat, także pamięta pani te karty, ale nie wszystko
— mówił były szef Telewizji Polskiej.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Do ciekawej wymiany zdań doszło w drugiej części programu „Fakty po Faktach” (TVN24). Były prezes TVP Robert Kwiatkowski zaczął załamywać ręce nad strasznymi działaniami, jakich ma rzekomo dopuszczać się PiS. Riposta jego byłej podwładnej Katarzyny Kolendy-Zaleskiej wyraźnie zbiła go z tropu.
Owszem, ta formacja [PiS - przyp. red.] wygrała wybory parlamentarne, ale to jeszcze nie oznacza, że ma rządzić wszystkim i wszystkimi
— grzmiał Kwiatkowski.
Przypominam sobie, ze jak SLD wygrał wybory było tak samo. Pracowałam wtedy w telewizji publicznej i pan był moim szefem. Wtedy odeszłam
— odpowiedziała była dziennikarka TVP.
Robert Kwiatkowski próbował ratować sytuację.
Tak, ja to pamiętam. To był rok 2002, a ja byłem prezesem od czterech czy pięciu lat, także pamięta pani te karty, ale nie wszystko
— mówił były szef Telewizji Polskiej.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/276924-kolenda-zaleska-zgasila-kwiatkowskiego-jak-sld-wygralo-wybory-bylo-tak-samo-pracowalam-wtedy-w-telewizji-publicznej-i-pan-byl-moim-szefem-wtedy-odeszlam-urbanski-nie-mogl-powstrzymac-smiechu