Urbański: Proces upolitycznienia telewizji poszedł jeszcze dalej. "Teraz w TVP będzie królowała Ewa Kopacz"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
YT
YT

Proces upolitycznienia telewizji poszedł jeszcze dalej

ocenia Andrzej Urbański wybór Janusza Daszczyńskiego na nowego szefa Telewizji Publicznej.

Były prezes TVP przekonuje w rozmowie z „Polską The Times”, że zmiany na Woronicza jeszcze bardziej upartyjnią telewizję, a propaganda będzie bardziej nachalna.

Pod takim kierownictwem telewizja będzie grała tę samą melodię o tym, jak wspaniały kraj zostawi na wybory Platforma Obywatelska. Coraz częściej będzie królowała w Telewizji Polskiej pani premier Ewa Kopacz, aż dojdziemy do tego, że te wysiłki, jak to zazwyczaj bywało z podobnymi zabiegami w telewizji publicznej, okażą się psu na budę

— czytamy.

Urbański nie kryje też swojego krytycznego podejścia wobec kampanii premier Ewy Kopacz i całej Platformy Obywatelskiej.

To są tak ordynarne zabiegi piarowskie! Kiedy oglądam te przechadzki pani premier po różnych liniach kolejowych, to wiem, że w najbliższym czasie nie wsiądę do żadnego pociągu

— zaznacza Urbański.

I dodaje:

Kaczyński to strateg wielkiej zmiany, a pani Kopacz rozdaje w pociągu koszulki

— przekonuje.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz na jesienne wybory to - według Urbańskiego - zwycięstwo PiS. Ale jest małe „ale”.

To zwycięstwo, które jak na razie, według sondaży, jest na horyzoncie, czyli jest do osiągnięcia, będzie znaczyło, że Polskę można zmienić. Problem polega na tym, czy ta zmiana zostanie teraz w kampanii dobrze uzasadniona, to znaczy powiedzenie obywatelom, które problemy trzeba rozwiązywać w pierwszej kolejności, a które w drugiej

— kończy b. szef TVP.

lw, polskathetimes

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych