Olejnik rozdziera szaty nad Komorowskim i wini Kościół za wygraną Dudy. Ks. Kloch: "Uznajmy prawa demokracji"

Fot. Radio Zet
Fot. Radio Zet

Monika Olejnik w pożegnalnej rozmowie z odchodzącym rzecznikiem Konferencji Episkopatu Polski, ks. Józefem Klochem, rozlicza Kościół z kampanii wyborczej i wygranej Andrzeja Dudy. Widać, że i jej udzieliła się prezydencka frustracja z powodu porażki Bronisława Komorowskiego. Winą obarcza Kościół.

Czy według księdza doktora Kościół zbytnio nie zaangażował się w kampanię wyborczą, kiedy patrzymy na to, co robił ojciec Rydzyk i Radio Maryja, cały czas popierając jednego kandydata, czy to nie było za dużo

— pytała zaniepokojona Olejnik na antenie Radia Zet.

Każdy ma prawo wypowiadać swoje opinie, popierać tego, kogo chce. Moim zdaniem na pewno lepiej jest, kiedy prawda zwycięża

— odparł ks. Kloch. Olejnik nie dawała za wygraną.

Monika Olejnik: I co, zwyciężyła prawda?

ks. Józef Kloch: W jakim sensie?

Monika Olejnik: W wyborach prezydenckich.

ks. Józef Kloch: Zwyciężyła demokracja. Prawda zwycięża w tym sensie, że ktoś, kto opowiada się za kimś robi to w sposób prawdziwy, nieudawany, jest przekonany do tego, co mówi, również na antenie, więc każdy z nas ma prawo popierać kogo chce.

— mówił były rzecznik KEP. Monika Olejnik uparcie przywoływała opinie krytyczne wobec Radia Maryja, twierdząc że jest rozgłośnią pisowską.

Radio Maryja i wszystkie rozgłośnie katolickie i wszystkie w ogóle podmioty właśnie związane z Kościołem katolickim mają być nastawione na tego człowieka, który w opinii Kościoła spełnia pewne kryteria i są podawane, uwaga, są podawane kryteria, nie jest wskazywany nigdy człowiek. Konferencja Episkopatu nigdy nie wskazywała…

— wyjaśniał ks. Kloch.

Monika Olejnik uparcie dopytywała o kryteria.

Na przykład zgodność jego programu z nauczaniem Kościoła, proste

— odparł rzecznik KEP. Na pytanie o to czy u Dudy była zgodność, a u Komorowskiego nie, ks. Kloch raz jeszcze stwierdził, że zostały podane kryteria, a wyborcy wybrali tego, kogo zechcieli.

Uznajmy prawa demokracji

— mówił rzecznik KEP.

Monika Olejnik: Nie, nie, ja pytam o te kryteria wyznaczane przez Episkopat.

Józef Kloch: Kryteria dotyczą nauczania Kościoła. Nie są wyznaczane przez Episkopat, to są kryteria nauczania papieża, to jest ewangelia, to wszystko razem daje efekt późniejszy w postaci głosuję na jednego, bądź na drugiego.

Monika Olejnik dociekliwie dopytywała jednak o kandydaturę wspieraną bezpośrednio przez katolickie media.

Może lepiej w ogóle nie wybierać, może lepiej żeby Kościół nie wtrącał się w politykę, tak by było najlepiej. Kościół powinien zająć się moralnością ludzi, Kościół powinien…

— apelowała Olejnik.

Właśnie zajmuje się moralnością pani redaktor. Zajmuje się zagadnieniami etyczno-moralnymi również w odniesieniu do kandydatów. I jeżeli ktoś startuje w wyborach prezydenckich musi być również przygotowany na to, że ktoś go ocenia, to nic nowego

— tłumaczył ks. Kloch.

Olejnik ubolewała, że jak pamięta, „pięć lat temu Kościół nie był tak zaangażowany w kampanię wyborczą prezydencką, jak teraz”.

Pani redaktor jeśli by wziąć inne media pod uwagę to też byśmy powiedzieli, że się zaangażowały już dawno, bardzo jednoznacznie po jednej stronie. Więc uznajmy prawa demokracji i wyniki wyborów

— apelował były rzecznik KEP.

Czyli uznajemy, że Radio Maryja jest radiem politycznym, mogącym zaangażować się politycznie, nie jest to radio społeczne, tylko jest to radio jednej opcji i niech tak będzie

— dociskała Olejnik.

Wygrała, wygrała demokracja, wygrała opinia ludzi, którzy przyszli do urn wyborczych, nie rozdzierajmy szat, uznajmy to

— ripostował ks. Kloch.

Ale nikt nie rozdziera szaty, tylko chodzi o to, że… ile palców Kościół włożył w te wybory

— broniła się Olejnik.

Kościół to ludzie, ludzie poszli do głosowania, ludzie wkładali do urny wyborczej swoje głosy i właśnie mamy wynik, uznajmy go

— podsumował ks. Kloch.

mall / Radio Zet

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.