Pyza we "wSieci": Sikorskiego pogrąża kalendarz. Śledztwo ws. kilometrówek wchodzi w decydującą fazę

Fot. Ryszard Hołubowicz/lublin.com.pl/CC/Wikimedia Commons
Fot. Ryszard Hołubowicz/lublin.com.pl/CC/Wikimedia Commons

Najgorsza aktualnie wiadomość dla Radosława Sikorskiego to fakt, że śledztwo w sprawie wyłudzania przez posłów tzw. kilometrówek wchodzi w decydującą fazę

— pisze Marek Pyza w najnowszym tygodniku „wSieci”.

W ubiegłym tygodniu Sikorski znów zadbał o to, by wszyscy o nim mówili. Zapomniał, że nie jest już szefem MSZ i podzielił się z opinią publiczną wyssaną z palca wiadomością o liczbie Polaków zabitych przez terrorystów w Tunezji. Powoływał się przy tym na dane z resortu spraw zagranicznych. Więcej, marszałek Sejmu — formalnie druga osoba w państwie — poczuł się numerem jeden i wyręczył prezydenta w poinformowaniu obywateli, że zostanie ogłoszona żałoba narodowa. Dlaczego tak się zachował? Dlaczego naraził rodziny turystów przebywających w północnej Afryce na większy stres? Czy zagrały jego ego i chęć bycia w centrum uwagi?

— pyta retorycznie dziennikarz śledczy.

To nie koniec kłopotów marszałka.

Niebawem  o Sikorskim ponownie może być głośno. W najbliższych dniach ma zeznawać — jako świadek — w postępowaniu dotyczącym ewentualnych wyłudzeń publicznych środków z sejmowej kasy na tzw. kilometrówki, czyli ryczałty za służbowe poselskie wyjazdy prywatnym autem. Jak potwierdził nam Przemysław Nowak, rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej, w ciągu najbliższych dwóch—trzech tygodni śledczy chcą zakończyć przesłuchania parlamentarzystów objętych postępowaniem. Później zapadną decyzje co do zarzutów

— przypomina dziennikarz „wSieci”.

Zadanie marszałka jest wyjątkowo trudne – musi przekonać prokuratorów, iż nie spał, tylko całymi nocami jeździł swoim wysłużonym golfem w ważnych sprawach poselskich. Pełen tekst o tym, jak bezlitosna jest matematyka dla Radosława Sikorskiego najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 23 marca br., także w formie e-wydania na  www.wsieci.pl/e-wydanie.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.