Partia "Zmiana" sympatyzująca z putinowską Rosją nie wpuszczona do studia TVP. Prowadzący program: "Piąta kolumna Putina może co najwyżej robić za meble"

fot. yt/Russian Today
fot. yt/Russian Today

Do studia programu TVP „Młodzież kontra” nie została wpuszczona delegacja partii „Zmiana” założonej przez Mateusza Piskorskiego. Polityk znany jest ze swojego prokremlowskiego nastawienia - często bryluje też w rosyjskiej telewizji.

Nasza delegacja usłyszała od prowadzącego program Młodzież Kontra, że jest piątą kolumną Putina, nigdy nie dostanie tu głosu i może robić najwyżej za meble

— tłumaczy rzecznik partii Zmiana Tomasz Jankowski.

Nie chciałem, aby kremlowski głos pojawił się w programie. Przyzwoitość nakazała mi zareagować

— odpowiada prowadzący program Tomasz Czeczótko z TVP

Po raz pierwszy w historii programu Młodzież Kontra doszło do sytuacji, że delegacja jakiejś partii politycznej nie została dopuszczona do zabrania głosu. Pięcioro naszych przedstawicieli zgodnie z zapowiedzią pojawiło się w studiu kilkanaście minut przed emisją programu. Usłyszeli od redaktora prowadzącego program, że są piątą kolumną Putina. Że nigdy nie zabiorą głosu w tym programie, dopóki on go prowadzi. Że mogą robić co najwyżej za meble

— opowiada rzecznik „Zmiany” Tomasz Jankowski - w przeszłości działacz Samoobrony.

Tak samo działaczem Samoobrony był założyciel „Zmiany” Mateusz Piskorski, który często pojawia się w rosyjskich mediach i chwali Putina. Znany jest z tego, że w roli „europejskiego obserwatora” pojechał na Krym na zaproszenie Rosji nadzorować marcowe referendum. Nawołuje, żeby Polska wystąpiła z NATO, które „stało się narzędziem imperialnej polityki USA”.

Przedstawiciele partii w studiu TVP Regionalna w Krakowie znaleźli się w niedziele. Formuła programu jest taka, że politycy mierzą się z pytaniami siedzących na publiczności młodzieżówek różnych ugrupowań.

Przed tygodniem zapowiedzieliśmy swoją wizytę w studio. Redaktor programu Miłosz Kozioł nie miał nic przeciwko temu. Ale już na miejscu zostaliśmy bezpardonowo obrażeni. Planujemy wejść na drogę sądową, bo to, co powiedział redaktor Czeczótko, to znieważenie. Zawiadomimy także KRRiT

— zapowiada Jankowski.

Zupełnie inną wersję przedstawia Tomasz Czeczótko z TVP. Twierdzi, że nie wiedział, że Zmiana pojawi się w programie. W jego opinii nikogo także nie wyrzucał, a działacze partii wyszli, gdy usłyszeli, że nie będą mieli szansy zabrać głosu.

To była moja samodzielna i subiektywna decyzja. Do programu zostało kilka minut i nie było czasu jej z nikim konsultować. Wynikała z głębokiej niechęci do prokremlowskiego głosu, jaki mógł pojawić się w programie. 24 godziny wcześniej przeczytałem, że rosyjskie media nazwały żołnierzy AK „wspólnikami nazistów”. Zwyczajna przyzwoitość nakazała mi zareagować

— mówi Czeczótko.

Zdaniem Zmiany to jednak przejaw dyskryminacji. Dużo internautów nie popiera jednak decyzji TVP.

Jakim prawem ich wyrzuciliście? Może nie mają zbyt mądrego programu, ale mają prawo do wyrażania poglądów. To niebezpieczny precedens - Forum dla Przedsiębiorczości.

Pozwalacie wypowiadać się skrajnej prawicy w postaci RN, MW, KNP i KORWiN, a gdy powstała partia antykapitalistyczna, odmawiacie jej prawa do wolności słowa. A ona w przeciwieństwie do skrajnej prawicy nie propaguje nienawiści rasowej lub narodowej - pisze Patryk, działacz SLD.

Są jednak media, które Piskorskiego nie zapraszają. Chociaż zdarza się i odwrotnie.

Polityka redakcyjna może zakładać, że pewnych partii albo osób się nie zaprasza. Nie ma takiego obowiązku, aby poza okresem kampanii wyborczej zapraszać wszystkich jak leci. Istnieje coś takiego jak autonomia redakcyjna i wolność dziennikarska. Byłoby dziwne, aby nawet w telewizji publicznej mierzyć wszystko od linijki

— mówi Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

mc,wyborcza.pl


Do nabycia wSklepiku.pl: „Rosyjscy szpiedzy.Od Stalina do Putina”.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.