Kamil Durczok nadal przebywa w szpitalu, jego żona zawiadomiła policję o próbie szantażu, a komisja TVN skończy pracę najwcześniej za tydzień - to najważniejsze wnioski, o których pisze gazeta Adama Michnika, która zagląda za kulisy badania sprawy Durczoka i oskarżeń o molestowanie.
Jak czytamy, żona szefa „Faktów” miała otrzymać maila, który przyszedł na skrzynkę Durczoka. Miał on brzmieć: „Kamil, 50000 zł albo doniosę troszkę naszych wspólnych fotek do gazet. Koleżanka z pracy”.
„GW” pisze też o zeznaniach kolejnych pracownic TVN. Jedna z nich miała przyznać, że „Wprost” w swojej relacji „Magdaleny” (imię zostało zmienione) wykorzystał kilka wątków i historii opowiedzianych przez pracujące kobiety w TVN.
Komisja TVN ma skończyć pracę najwcześniej za tydzień. Sam Durczok miał przez weekend otrzymać zakaz czytania prasy.
lw, wyborcza.pl
Gorąco polecamy książkę naszego publicysty Krzysztofa Feusette’a pt.„Alfabet salonu”.
Można ją kupić szybko i wygodnie wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/235094-czerska-durczok-nadal-w-szpitalu-zona-zawiadamia-o-probie-szantazu-a-komisja-tvn-skonczy-prace-za-tydzien
