Czy Duda zagrozi Komorowskiemu? Nisztor nie powinien dostać nagrody Watergate? Debata publicystów w Salonie Dziennikarskim

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Goście Salonu Dziennikarskiego Floariańska 3  na antenie Radia Warszawa poruszyli m.in. tematy kampanii wyborczej i nagród przyznawanych przez SDP. W dyskusji wzięli udział: Teresa Bochwic (Zarząd Główny Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich), ks. Henryk Zieliński (redaktor naczelny Tygodnika „Idziemy”), Łukasz Warzecha (tygodnik „wSieci”), Piotr Zaremba (portal wPolityce.pl). Audycję poprowadzi Michał Karnowski.

Pierwszą kwestią, od jakiej dziennikarze rozpoczęli przegląd najważniejszych wydarzeń tygodnia było rozdanie nagród SDP. Reprezentująca stowarzyszenie Teresa Bochwic podkreśliła, że w tegorocznej edycji można było odczuć powiew świeżości.

Wiele nagród dostało pismo „wSieci”, to odzwierciedlenie rosnącego poziomu tego pisma

— podkreśliła Bochwic.

CZYTAJ TAKŻE: Dziennikarze tygodnika „wSieci” i portalu wPolityce.pl nagrodzeni przez SDP! Wśród wyróżnionych: Marzena Nykiel, Maja Narbutt, Marek Pyza oraz Grzegorz Kostrzewa-Zorbas

Dyskusję wywołało natomiast przyznanie nagrody Watergate Piotrowi Nisztorowi za publikację nt. taśm prawdy w tygodniku „Wprost”. Do sprawy odniósł się Piotr Zaremba.

Nie jest moją rolą recenzowanie przyznawania nagród. Na pewno ta publikacja odegrała pozytywną rolę społeczną, ale mam wątpliwości do do okoliczności pozyskania i publikacji tych materiałów. Nie chodzi o to, że to wypłynęło ze służb. Mam wątpliwości czy została wykonana ogromna praca, a co więcej – nie ujawniono wszystkich taśm. To budzi mój niepokój. Być może jest to robiona w dobrej wierze, ale nie wiadomo między kim a kim jest prowadzona gra. Na pewno nie jest tak,ze chce komuś odbiera radość z otrzymania nagród

— podkreślił publicysta portalu wPolityce.pl.

Do sprawy odniósł się również Łukasz Warzecha.

Pytanie, jak zdefiniowana jest tak nagroda. W przypadku afery Watergate, mieliśmy do czynienia z ogromną pracą weryfikacyjną. Czy nagradzamy samą siłę rażenia, gdy rolą dziennikarza było samo wpuszczenie tematu do gazety czy też całą pracę? Jeśli tak, to jest to dyskusyjne. Mój znajomy zapytał czy może lepiej od razu nagrodzić Pawła Wojtunika? Zastanawiam się, jaką siłę rażenia mają nagrody SDP

— powiedział komentator tygodnika „wSieci”.

W podobnym tonie o nagrodzie dla Piotra Nisztora wypowiedział się ks. Henryk Zieliński.

Byłbym bardziej przekonany do tej nagrody, gdyby interes społeczny został zrealizowany, a  nie rzucony pewien haczyk. Co „Wprost” zrobiło dla wyjaśnienia tej sprawy? (…) Ten tygodnik pozwolił jednak tym, którzy byli bohaterami tej afery ujść płazem. Czuję tu pewien niesmak. (…) Sprawa nie została przeprowadzona do końca i mama wątpliwości, czy należy nagradzać za sprawy niedoprowadzone do końca

— powiedział redaktor naczelny „Idziemy”.

Do tych argumentów podniosła się Teresa Bochwic.

Można powiedzieć, że „Wprost” było pośrednikiem, a Nisztor to tylko opracował, ale chodzi o ujawnienie rzeczy niezwykle doniosłych społecznie. (…) Myślę, że to w ogromnym stopniu zmieniło świadomość ludzi nt. osób, które nami rządzą. (…) Był tak olbrzymi oddźwięk społeczny, że trudno nie nagrodzić pisma, które zdecydowało się na to

— podkreśliła przedstawicielka Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

W drugiej części audycji Michał Karnowski przeszedł do tematu kampanii przed wyborami prezydenckimi.

Jako pierwszy głos zabrał Łukasz Warzecha.

Prawdę mówiąc, nie zdarzało się nic, co mogłoby mnie przekonać, że kandydat PiS ma szanse wygrać w II turze, choć uważam, że ma szansę zdobyć dobry wynik. Żeby doszło do II tury, prezydent musi mieć niż połowę głosów. (…) Podstawowa sprawa, to przyglądanie się, na ile pozostali kandydaci są w stanie osłabić Komorowskiego

— powiedział publicysta tygodnika „wSieci”.

Warzecha podkreślił, że kampania wyborcza Andrzej Dudy jest nieco opóźniona.

Dziwię się, że wszystko odbywa się tak późno i jednak tak słabo. Sondaże pokazują, że Andrzej Duda ma kilkanaście procent, do dwudziestu. Politycy PiS twierdza,ze mają własne sondaże według których jest to 20-kilka procent. Może tak jest. Ja uważam, że rokowania dla kandydata PiS są – mówiąc delikatnie– umiarkowane.Nie wiem dlaczego tak się dzieje

— dodał komentator.

Z kolei Piotr Zaremba zwrócił uwagę, że ta kampania PiS-u wygląda nieco inaczej od poprzednich.

To pierwsza kampania PiS-u, w której to aparat partyjny podejmuje decyzje. (…) Oni sobie wymyślili podróże po kraju – mają swoje zalety, ale utrudniają trochę działalność kandydatowi. (…) Mam wrażenie, że gdyby Duda wchodził w tematy, których inni nie poruszają, to jego szanse by wzrosły. Np. rolnikowi zabierają ciągnik – ja się do tego odnoszę. Wypuszczają przestępcę – ja to komentuję. (..) Więcej widzę w mediach Ryszarda Czarneckiego niż Andrzeja Dudę, który jest w terenie i nie ma czasu docierać do mediów. O Sasinie tez mówiono, że ma spóźnioną kampanię, a jednak w czasie II tury wyglądało to inaczej. Myślę, że Jarubas odrobinkę przybliża II turę, ale nie jest to polityk, który by nas zainteresował. Sposób jego zgłoszenia pokazuje, że PSL nie wiąże z tą osobą wielkich nadziei. Oczywiście jest to pewien element młodości, bo jest to młody człowiek

— powiedział komentator wPolityce.pl.

Teresa Bochwic zauważyła natomiast, że bardzo trudno jest znaleźć właściwą formułę kampanii.

Do tej pory Andrzej Duda dwa razy został zaprezentowany w mediach. (…) Zastanawiam się, w jakim stopniu ta bardzo ekscentryczna sylwetka pani Ogórek przysłoni fakt istnienia Andrzeja Dudy. Gdy on był raz przedstawiony negatywnie w kontekście sytuacji na Ukrainie, ona cały czas też jest przedstawiana niepozytywnie. Ale na tym wszystkim wygrywa Komorowski… Duda jest przykryty, a Komorowski lepszy niż Ogórek, choć jest osobą interesującą

— powiedziała publicystka.

Ks. Henryk Zieliński podkreślił, że nie ma wątpliwości, że Bronisław Komorowski w końcu ogłosi swoją kandydaturę.

W całej stawce wyborczej są tacy, którzy chcą wygrać i tacy, którzy chcą tylko grać. Większość z nich wie, że nie ma szans na wygraną. Sama gra w wyborach jest dla partii pomnażaniem jej rozpoznawalności. (…) To ważna wskazówka dla PiS-u i Kaczyńskiego, który musi mieć świadomość, że wynik Dudy przełoży się w jakiś sposób na notowania PiS-u w wyborach parlamentarnych

— powiedział redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”.

Łukasz Warzecha zapytał księdza, czy jego zdaniem Duda należy do kandydatów, którzy chcą grać czy wygrać.

To pytanie pozostawiam nierozstrzygnięte. To pytanie do prezesa PiS-u – chcą grać czy wygrać. Boję się, ze p. prezes tak naprawdę gra na swoje przywództwo w PiS-ie i swoje ewentualne premierostwo. Kandydat PiS został wystawiony na zasadzie, że kogoś trzeba było wystawić. Oczywiście, że władza jest marzeniem Kaczyńskiego, ale zwrócę uwagę na to, co powiedział Artur Balzs – PiS grając w mocny konflikt z PSL-em stawia się w sytuacji takiej, że nawet w sytuacji wygranej w wyborach, nie będzie w stanie sformułować rządów. Brak konsumpcji własnego sukcesu działa demoralizująco na partię i elektorat. Nie przerażam się na panią Ogórek, skupmy się  w krytyce na innych osobach.

— odpowiedział ks. Henryk Zieliński.

Do kandydatury Andrzej Dudy jeszcze raz odniósł się Piotr Zaremba.

Myślę, że Kaczyński nie wystawił Dudy jako przypadkowego człowieka – to był pomysł na nowego człowieka, który jest dobrze wykształcony, kompetentny i tu bym go bronił. Potem Kaczyński oddał to inżynierom kampanii. (…) Myślę, że Kaczyński widzi w nim swojego następcę. Myślę, że tutaj mamy do czynienia z pewną pokusa – mieć ciastko i zjeść ciastko

— podkreślił komentator polityczny.

Michał Karnowski zwrócił natomiast uwagę na postulaty kandydatki SLD.

Warto zwrócić uwagę, że również w przypadku Magdaleny Ogórek jakiś antyklerykalizm nie jest jej główną tożsamością. Może to się jeszcze pojawi, ale kandydat kojarzony z tymi hasłami – Janusz Palikot jest na marginesie. Warto to zauważyć. Polacy ten Urbanowy antyklerykalizm odrzucili i Bogu dziękować!

— podkreślił publicysta tygodnika „wSieci”.

gah

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.