Nawet Jarosław Kuźniar nie wierzy w świętego III RP — Jerzego Owsiaka? Dziennikarz TVN wzywa szefa WOŚP, aby wyłożył karty na stół, a jeśli nie, to żeby znalazł kogoś, kto „uratuje WOŚP nie przed prawicą ale przed nim samym”. No to już się w głowie nie mieści! Czyżby Kuźniar uznał, że największym problemem orkiestry jest… sam Owsiak?

W dniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Kuźniar opublikował na swoim blogu tekst, który na pewno nie spodoba się jej „dyrygentowi”.

W takim dniu taki tekst? A kiedy mam napisać, że Jerzy powinien odpocząć? Jak znowu zaleje go czarny jad prawicy, która kąsa go bezdurno lecząc własną nieudolność? Nie zamierzam grać z nimi w jednej orkiestrze. Ja cenię Orkiestrę. Myślę jednak o Owsiaku. Owszem są małżeństwa, które żyją ze sobą dłużej niż 23 lata ale nawet one przyznają, że nikomu jeszcze chwila separacji nie zaszkodziła

— pisze Kuźniar.

Jak zwykle ma wiele „ciepłych” słów pod adresem dziennikarzy, którzy odważyli się stawiać pytania dotyczące niejasnych interesów Owsiaka.

Cała Orkiestra, jak jej słucham od 23 lat, zawsze grała na jedną nutę – współpracy i jedności. Do teraz. Znalazła się grupa ludzi, którym Owsiak podpadł. Gnoją go licząc, że z panów nikt staną się dyrygentami własnych zatęchłych podwórek. Nie zgadzam się z ich argumentami, są za małe żeby się po nie schylać. Nie podoba mi się ich plugawy język, którym opisują pracę setek ludzi zaangażowanych w ten projekt. Rozpętują wokół mądrej idei sobie tylko potrzebną jatkę. Jerzy niestety daje im paliwo

— stwierdza ze smutkiem.

Według niego WOŚP coraz częściej wywołuje „emocje obojętne”, o co obwinia grupkę „prawych pismaków”. Ale nie zgadza się z tym, że powinna ona zamilknąć.

Nie, bo WOŚP to nie tylko Owsiak. WOŚP to synonim budowanego przez lata zaufania. Nadziei, że choć państwo nie daje rady – my damy. Złotówka do złotówki. To marka silniejsza nawet niż Polska (zobacz zestawienie). Nie sposób ocenić ile w tym Owsiaka a ile Polaka, który rok w rok zapełnia puszki

— twierdzi Kuźniar.

To niewiarygodne, ale wygląda na to, że prowadzący „Wstajesz i wiesz” chce rezygnacji Jurasa z funkcji szefa WOŚP, jeśli ten nie rozliczy się ze swojej działalności.

Teraz, kiedy po 23 finale WOŚP Jerzy odzyska głos będzie najlepszy czas na wyłożenie kart na stół: zamknięcie ust ujadaczom. Wierzę, że on potrafi to zrobić z klasą. Jeżeli nie, powinien wreszcie znaleźć kogoś, kto uratuje WOŚP nie przed prawicą ale przed nim samym

— apeluje.

I co teraz zrobi Owsiak? Czy w następnym roku nie wpuści Kuźniara na swoją konferencję prasową?

bzm